Arłukowicz podjął decyzję. Też chce stanąć do walki ze Schetyną o przyszłość PO
To już pewne - Bartosz Arłukowicz wystartuje w wyborach na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Europoseł jeszcze przed świętami zapowiadał, że na poważnie rozważa zgłoszenie swojej kandydatury na szefa partii.
Europoseł podkreślał, że PO musi być "partią społeczną, organizmem tętniącym życiem". – Musimy pracować z ludźmi codziennie na ulicach. Polityk wyjaśniał, że PO musi wykorzystywać potencjał także radnych, wójtów i burmistrzów. – I tysięcy ludzi, którzy od lat budują nasze poparcie społeczne w terenie – tłumaczył.
Sam Grzegorz Schetyna z pewnością czuje na plechach oddech politycznych rywali, bo do sprawowania władzy w PO ustawiła się już kolejka chętnych.
Onet podawał, że do przejęcia sterów w PO gotowa jest również Joanna Mucha. Posłanka po wyborach parlamentarnych nie raz sugerowała zresztą, że w partii rozpoczął się "czas rozliczania Schetyny". W kontekście styczniowych wyborów w PO, na poważnie mówi się też o kandydaturze Borysa Budki, który już 2015 roku rozpatrywany był jako kontrkandydat dla Schetyny.
Podobnie wygląda sytuacja z Bogdanem Zdrojewskim. On także jest wymieniany jako jeden z polityków, którzy mogą zastąpić Schetynę. Warto zauważyć, że w niedawnym sondażu IBSP dla Wirtualnej Polski, w kontekście wyborów w PO Arłukowicz wypadł kiepsko. Przed europosłem znaleźli się wszyscy wspomniani już politycy - Budka, Zdrojewski, Mucha i Schetyna.