Strzelanina w Teksasie. Kamera zarejestrowała, jak bandyta ginie zastrzelony przez parafianina

Paweł Kalisz
White Settlement to małe miasteczko w Texasie na przedmieściach Fort Horth. W niedzielę w kościele bandyta wyjął broń i postrzelił dwie osoby. Więcej złego zrobić nie zdążył, bo sam został zastrzelony przez jednego z parafian.
Na nagraniu widać przebieg zdarzeń w kościele w White Settlement w Texasie. Fot. screen / Twitter
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę umieszczoną w kościele. Widać, jak ubrany na czarno mężczyzna podchodzi do jednego z wiernych i o coś pyta. Następnie wyjmuje strzelbę i oddaje dwa strzały. Padają dwie osoby, a po chwili trzecia – to bandyta zginął od kuli jednego z wiernych, który wszedł do kościoła z bronią. Zresztą nie on jeden. Na nagraniu widać, jak z ławek poderwało się więcej osób uzbrojonych w pistolety, które podbiegają w kierunku, gdzie upadł postrzelony bandyta. Inne osoby rzuciły się udzielić pierwszej pomocy rannym, reszta spanikowana kuliła się pod kościelnymi ławkami.


Choć na nagraniu słychać tylko trzy strzały, z czego dwa oddał zamachowiec, to jak poinformował w mediach szef miejscowej policji J.P. Bevering, bandyta został zastrzelony przez dwóch parafian. – Miejsca kultu mają być święte, jestem wdzięczny członkom tego kościoła, że błyskawicznie podjęli decyzję o zabiciu napastnika, dzięki czemu udało się uniknąć większego rozlewu krwi – oświadczył gubernator stanu Teksas Greg Abbott.
Co ciekawe, zaledwie pół roku wcześniej w Texasie zmieniono prawo, pozwalając wiernym wchodzić na tereny kościołów, meczetów czy synagog z bronią. Tylko dzięki temu na miejscu zdarzenia byli uzbrojeni mężczyźni i być może tylko dzięki temu skończyło się dwóch zabitych i jednej osobie ciężko rannej.

źródło: CBS