To nie była raca? Jest nowa hipoteza ws. tragicznego pożaru niemieckiego zoo

Anna Dryjańska
30 zwierząt straciło życie w Nowy Rok w pożarze małpiarni w niemieckim Krefeld. Początkowo przypuszczano, że ogień mogli zaprószyć ludzie, którzy odpalili sylwestrową raca. Teraz policja ma inną hipotezę. Zdaniem funkcjonariuszy, przyczyną tragedii mógł być powietrzny lampion.
Strażakom nie udało się uratować zwierząt z płonącej małpiarni w zoo w Krefeld. fot. YouTube / RND RedaktionsNetzwerk Deutschland
Jak informuje "Bild", przesłuchano już osoby podejrzane o jego zapalenie. Domniemani sprawcy sami zgłosili się na policję. Ogień w zoo w noworoczną noc pierwsi zauważyli mieszkańcy Krefeld. Czterdzieści minut po północy zadzwonili po straż pożarną. Mimo szybkiej interwencji w pożarze spaliło się 30 zwierząt: orangutany, szympansy, nietoperze i ptaki.
Władze ogrodu zoologicznego wydały oświadczenie, w którym napisały, że doszło do niewyobrażalnej tragedii. Poruszeni sytuacją ludzie od rana ślą do placówki wyrazy współczucia i solidarności. Przed siedzibą zoo pojawiły się też znicze i krzyże. Na fanpejdżu zoo na Facebooku kierownictwo instytucji podziękowało wszystkim za wsparcie. Ogród zoologiczny w Krefeld będzie zamknięty do 2 stycznia.


źródło: "Bild"