Sąd wydał wyrok ws. Piotrowicza. Jest kara za nazwanie sędziów "zwykłymi złodziejami"

Rafał Badowski
Zapadł wyrok w procesie Małgorzaty Gersdorf ze Stanisławem Piotrowiczem. Sąd uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego oraz sędziego SN Krzysztofa Rączki. Były poseł PiS musi przeprosić ich za swoją wypowiedź o orzekających "złodziejach".
Stanisław Piotrowicz musi przeprosić między innymi Małgorzatę Gersdorf za nazwanie sędziów zwykłymi złodziejami w 2018 r. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Stanisław Piotrowicz ma teraz 14 dni na złożenie oświadczenia w TVN po programie "Fakty" o treści "Przepraszam Pierwszą Prezes SN Małgorzatę Gersdorf oraz SSN Krzysztofa Rączkę za to, że obraziłem sędziów nazywając ich zwykłymi złodziejami". Na tym jednak nie koniec, bo obecny sędzia Trybunału Konstytucyjnego musi dodatkowo wpłacić 20 tys. zł na cele charytatywne. Proces wytoczyła Małgorzata Gersdorf i członek Izby Pracy Sądu Najwyższego Krzyszof Rączka. Sędziowie uznali, że były poseł PiS Stanisław Piotrowicz naruszył ich dobra osobiste. Wytoczyli mu proces cywilny. Domagali się przeprosin w mediach oraz wpłaty 50 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.


Co powiedział Piotrowicz o sędziach?
Wypowiedź Piotrowicza miała miejsce w 2018 r. Polityk PiS rozmawiał z dziennikarzami na temat manifestacji dotyczącej obrad nowej Krajowej Rady Sądownictwa, która miała zarekomendować kandydatów do Sądu Najwyższego.

Jak stwierdził Piotrowicz  "nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego". Następnie Piotrowicz wyjaśnił, że chodzi między innymi o to, aby "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej". Słowa wywołały oburzenie w środowisku sędziowskim.