"Uczę psa, by nie bał się fajerwerków". Filmik z Januszem Korwin-Mikkem podniesie wam ciśnienie

Bartosz Godziński
Co prawda od Sylwestra minęło już kilka dni, ale dopiero teraz w sieci rozpętała się burza po zdjęciach i nagraniu z Januszem Korwin-Mikkem i jego psem. Poseł Konfederacji pokazał na nim, jak trenuje psa, by ten nie bał się fajerwerków.
Janusz Korwin-Mikke pokazał, jak trenuje psa, by nie bał się petard Screen z NPTV / YouTube
– Mój pies jest zachwycony. Najchętniej trzymałby je w pysku – stwierdził polityk w rozmowie z "Faktem". I faktycznie, na nagraniu widać, że jego pupil Odi nie boi się sztucznych ogni (a przynajmniej małych petard). Wręcz przeciwnie – skacze wokół nich, jakby to sprawiało frajdę. Próbuje nawet je złapać w pysk... Na szczęście polityk wykazuje się resztkami odpowiedzialności i trzyma psa na smyczy. Z drugiej strony użyte fajerwerki są nieporównywalnie mniejsze i mniej głośne od tych wystrzeliwanych w sylwestrową noc. Już abstrahując od samego testowania materiałów pirotechnicznych na zwierzęciu. Całe widowisko możecie zobaczyć na poniższym filmiku.
Dyskusja o używaniu fajerwerków w Sylwestra jest podnoszona co roku i polaryzuje Polaków. Jedni twierdzą, że to dla czworonogów traumatyczne przeżycie, drudzy nie chcą zrywać z "tradycją". Również w zeszłym roku kontrowersyjny polityk chciał udowodnić, że psy (a właściwie jego pies) nie boją się fajerwerków. I rzucał obok Odiego petardami.
Prezes Zarządu Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt Konrad Kuźmiśki złożył wtedy doniesienie do prokuratury. Sprawa jednak została umorzona. "Zdaniem śledczych rzucanie pod psie łapy petard nie stanowi złośliwego straszenia zwierzęcia" – pisał na Twitterze Kuźmiński.