W mediach już okrzyknięto go bohaterem. Myśliwy ryzykował życie, aby ratować koale

Zuzanna Tomaszewicz
Takiego bohatera chyba nikt się nie spodziewał. Myśliwy z Australii bez koszulki i w samych spodniach ratował koale z płonącego lasu w stanie Wiktoria. Uratował w ten sposób dziewięć zwierząt.
Myśliwy uratował aż 9 zwierząt z płonącego lasu. Fot. Instagram/patrickrboyle
Patrick Boyle zaryzykował własne życie, żeby uratować jak najwięcej koali, które przebywały w trawionym przez ogień lesie nieopodal miejscowości Mallacoota. 22-latek podjął akcję ratunkową po tym, jak jego kolega znalazł pod stacją uzdatniania wody skulone zwierzę. Po uratowaniu jednej koali ruszył szukać następnych. Jak sam przyznał, udało mu się ocalić aż 9 torbaczy przed pewną śmiercią. Wszystkie uratowane zwierzęta zaniósł do lokalnego schroniska.

– Jestem chyba ostatnią osobą, której można było się spodziewać, że będzie pomagać zwierzętom – stwierdził Boyle. – Monitoruję sytuację koali, które uratowałem. Żyją, co jest dobrą wiadomością. Niektóre mają się lepiej od innych, część jest po prostu odwodniona i wystraszona, a reszta ma dużo oparzeń i problemy z jedzeniem liści – dodał.


Strażacy oraz ochotnicy robią co mogą, aby powstrzymać rozprzestrzeniający się ogień w lasach w Australii. Żywioł pochłonął już podobno miliard zwierząt. Do sieci tymczasem trafiają nagrania, które pokazują rozmiary katastrofy.

źródło: Stuff.co.nz