Przez ruch Trumpa Niemcy i Rosja zacieśnią współpracę? W sobotę Merkel leci do Putina

Jakub Noch
Ze względu na coraz bardziej napiętą sytuację międzynarodową jeszcze w tym tygodniu kanclerz Niemiec Angela Merkel odbędzie rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Przywódczyni RFN wybiera się na Kreml 11 stycznia. Niemieckie i rosyjskie służby prasowe ujawniły, jaki będzie główny temat spotkania.
W sobotę 11 stycznia kanclerz Niemiec Angela Merkel spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Kremlu. Fot. YouTube / Al Jazeera
Merkel spotka się z Putinem
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, Angela Merkel podczas spotkania z Władimirem Putinem będzie będzie rozmawiała o "roznieconych ogniskach konfliktu na Bliskim i Środkowym Wschodzie". Przywódcy RFN i Federacji Rosyjskiej są więc przygotowani na to, iż ich rozmowy zdominuje temat konfliktu między USA i Iranem, który wybuchł po zabiciu w Iraku irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Co ciekawe, służby prasowe Kremla w komunikacie o podróży kanclerz Niemiec do Moskwy wskazują, iż zaproszenie wyszło ze strony rosyjskiej. Wydarzenie będzie miało status "wizyty roboczej". Angeli Merkel podczas spotkania z Władimirem Putinem towarzyszyć ma niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas. Przewidziano, iż po zakończaniu rozmów przywódcy Niemiec i Rosji mają wspólnie pojawić się na konferencji prasowej.


Niemcy i Rosja reagują na napięcie po śmierci Sulejmaniego
W ten sposób oba mocarstwa wchodzą do nerwowej gry, w której przegrana grozi potężnym międzynarodowym kryzysem, a którą to prezydent USA Donald Trump rozpoczął rozkazem zamordowania generała Kasema Sulejmaniego. Człowiek ten był dowódcą irańskich Sił Ghods – jednostki odpowiedzialnej za operacje poza granicami kraju, a także tworzenie i wspieranie proirańskich organizacji na świecie. Po zmianach politycznych ostatnich lat Sulejmani był de facto jedną z kluczowych postaci na ziemi irackiej, syryjskiej oraz libańskiej.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 3 stycznia 2020 roku 62-letni wojskowy-polityk zginął w stolicy Iraku, a jego irańscy mocodawcy natychmiast zapowiedzieli odwet. Co sprawiło, iż świat na chwilę wstrzymał oddech. "To najpoważniejsza od lat eskalacja"; "Jego śmierć zamyka jeden krwawy rozdział w historii regionu i otwiera ostatni, zapewne jeszcze bardziej krwawy" – tak międzynarodowych ekspertów w swoim materiale cytowała Katarzyna Zuchowicz.

Choć na świecie powszechnie mówi się o nowym "Franz Ferdinand moment" (czyli obawie przed tym, iż niczym w 1914 roku zabójstwo jednej wpływowej postaci doprowadzi do wojny światowej) możliwych skutków swych decyzji zdaje się nie rozumieć prezydent USA. "Iran nigdy nie wygrał wojny, ale nigdy nie przegrał negocjacji" – tweet tej treści był głównym komentarzem Donalda Trumpa do wydarzeń w Bagdadzie.

Nord Stream 2 a sprawa polska...
Można jednak przypuszczać, że Angela Merkel i Władimir Putin w sobotę znajdą czas, by wymienić opinie w innych kwestiach, w których przeplatają się niemieckie i rosyjskie interesy. Jedną z nich jest budowa Nord Stream 2 – nowego gazociągu na dnie Bałtyku, który połączy Niemcy i Rosję. Tuż przed Nowym Rokiem rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak zapowiedział, że Nord Stream 2 zostanie uruchomiony już w 2020 roku.

A jak twierdził niedawno na łamach "Süddeutsche Zeitung" prof. Martin Schulze Wessel z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium, "historyczne oskarżenia rosyjskiego prezydenta pod adresem Polski wynikają z uwarunkowań geopolitycznych, w tym sankcji USA wobec Nord Stream 2".