"Mamy informacje z wielu źródeł". Premier Kanady powiedział, co się stało z ukraińskim boeingiem
Coraz więcej wskazuje na to, że katastrofa ukraińskiego Boeinga 737 pod Teheranem nie wynikała z awarii silnika, a taka była początkowa oficjalna wersja przyczyny tragedii podana przez ambasadę ukraińską. Kolejne źródła twierdzą, że maszynę zestrzelili Irańczycy. Pozostaje pytanie, czy stało się tak na skutek błędu.
– Kanada pracuje ze swoimi sojusznikami, by ustalić przyczyny tej niewyobrażalnej tragedii – dodał kanadyjski szef rządu. Jednocześnie nie chciał ujawnić dowodów, które ma rząd Kanady na zestrzelenie samolotu, który rozbił się tuż po starcie z lotniska w Teheranie.
Dopytywany o to, czy możliwe jest, by samolot został zestrzelony celowo, odpowiedział, że potrzebne jest "dogłębne śledztwo". Nie odpowiedział też na pytanie, jaka byłaby reakcja jego rządu, gdyby okazało się, że działanie Iranu nie wynikało z błędu.
Przypomnijmy, że po podaniu pełnej listy pasażerów boeinga okazało się, że najwięcej pasażerów było z Iranu i właśnie z Kanady. Iran – 82; Kanada – 63; Ukraina – 2 + 9 (załoga); Szwecja – 10; Afganistan – 4; Niemcy – 3; Wielka Brytania – 3 – tak przedstawiała się lista pasażerów boeinga z podziałem na narodowości.
To już kolejne źródło, które twierdzi, że samolot, w którego katastrofie zginęło 176 osób, mógł zostać zestrzelony. Twierdził tak dziennik "Bild" w analizie na swojej stronie internetowej. Takie informacje podali także Ukraińcy, którzy wysunęli hipotezę, że boeinga 737 zestrzelono rosyjską rakietą Tor. Podobne doniesienia podawały też w czwartek czołowe amerykańskie media, w tym tygodnik "Newsweek".
źródło: AP News