Była najsmutniejszą gwiazdą Hollywood. 5 rzeczy, które zmieniły życie Judy Garland w koszmar
Na ekranach kin możemy oglądać "Judy" z nominowaną do Oscara Renée Zellweger w roli głównej. Powstanie takiego filmu było kwestią czasu. Życie tytułowej bohaterki, którą większość z nas kojarzy przede wszystkim z rolą śpiewającej Dorotki z "Czarnoksiężnik z krainy Oz", było usłane przemocą, chorobami, nieszczęściami i narkotykami. A takie historie się najlepiej sprzedają. Świadczy o tym sam fakt ukazania się ponad dwudziestu biografii aktorki.
1. Nigdy nie miała dzieciństwa
Z kolei matka faszerowała córki lekami na uspokojenie, a Judy, która zmieniła imię na bardziej sceniczne, była zmuszana do grania. "To była prawdziwa Zła Czarownica z Zachodu. Była sadystką. Kiedyś uderzyła mnie w twarz i krzyknęła: Idź i śpiewaj! Nazwała mnie kurwą. Miałam wtedy dwa lata!" – opowiadała aktorka po latach.
2. Studio zniszczyło jej życie
Zmieniono jej linię brwi i włosów, na zębach nosiła nakładki, zbyt bujny biust maskowano gorsetem, a w nosie wmontowano jej specjalne dyski poprawiające jego kształt. Miała też schudnąć, więc ludzie z wytwórni faszerowali ją tabletkami odchudzającymi (z amfetaminą). Tempo pracy w Fabryce "Snów" było szalone (w samym MGM zagrała w ponad 30 filmach). "Zmuszali nas do pracy po kilkanaście godzin na dobę. Każdy dostawał tabletki na rozruch. Po skończonym dniu byliśmy wciąż nakręceni, więc wysyłali nas do szpitala, który był w wytwórni, i szprycowali lekami na sen. Rano wszystko zaczynało się od nowa" – opowiadała w biografii.
3. Była molestowana przez karły (i nie tylko)
Kadr z filmu
Międzynarodową sławę przyniósł jej dobrze wszystkim znany film "Czarnoksiężnik z krainy Oz" z 1939 roku. Mniej znane są kulisy powstania tego musicalu. 16-letnia wówczas Garland miała być napastowana seksualnie przez karłów, którzy wcielali się w role Manczkinów.
"Sprawiali, że życie Judy na planie nie było łatwe. Robili to poprzez wkładanie rąk pod jej sukienkę. Ci ludzie mieli od 40 lat wzwyż i uważali, że wszystko im ujdzie na sucho za względu na ich wzrost" – napisał jej były mąż, Sid Luft w "Judy and I: My Life With Judy Garland". To nie jedyny przypadek molestowania na planie. "Jedną z osób o najgorszej reputacji w branży był Louis B. Mayer, szef studia. Raz powiedział jej, że jest cudowną piosenkarką. 'Śpiewasz prosto z serca' - pochwalił, po czym złapał ją za lewą pierś" – opisał Gerald Clarke w jej biografii.
4. Nie miała też szczęścia w miłości
Przyciągała też mężczyzn, których nie pociągały wyłącznie kobiety. Z Vincentem Minnelli mieli córkę, Lizę. Pewnego razu przyłapała go z innym facetem w łóżku. Próbowała się zabić. Rozwiedli się rok później. Mark Herron był gejem, ale doskonale o tym wiedziała. Rozstała się z nim po tym, jak zdradził ją z mężem córki, Lizy Minnelli. Łącznie Judy miała trójkę dzieci, ale przez problemy z uzależnieniem i psychiką nie była dobrą matką.
5. Całe życie była na pigułkach
Zmarła mając zaledwie 47 lat. Jej ostatni mąż znalazł ją martwą w łazience ich mieszkania. Zażyła kilkanaście tabletek seconalu. – To nie było samobójstwo, to nie były tabletki nasenne, to nie była marskość wątroby. Myślę, że była po prostu zmęczona, jak kwiat, który daje światu radość i piękno, a potem więdnie – wspominała Liza. Na pogrzeb jej matki w 1969 roku przyszło 20 000 osób.