Internauci pytają, czy paczki z AliExpress mogą przenieść koronawirusa. Znamy odpowiedź
Koronawirus z Chin nie odpuszcza i dotarł już w różne miejsca na świecie. Osoby, które zamówiły paczki z AIiExpress (ale i portalu Alibaba) zaczęły się obawiać, czy po wizycie kuriera, na pewno je otwierać. Sprawdziliśmy, czy jest szansa na przetransportowanie wirusa w przesyłkach z Chin do Polski.
Panikujący aliexpressowicze
Polacy uwielbiają zamawiać rzeczy z chińskich portali, ale produkty z Państwa Środka docierają do nas przeróżnymi kanałami. I przechodzą przez wiele rąk. Ryzyko przeniesienia wirusa w ten sposób mieści się z pewnością w granicach wyobraźni. Zaczęły już nawet powstawać memy tworzone pół żartem, pół serio.
Fot. Kwejk.pl
Screen z Wykopu
Koronawirus nie został jeszcze zidentyfikowany, dlatego funkcjonuje pod nazwą 2019-nCoV. Nie wiemy o nim zbyt wiele, ale wiemy, a przynajmniej przypuszczamy, jak dochodzi do zarażenia.
Okres wylęgania wirusa, czyli czas od wniknięcia wirusów do organizmu a pierwszymi objawami, może trwać do 14 dni. Dotyczy to oczywiście sytuacji, w której ma nosiciela. Media podają, że koronowirusem możemy się zakazić przez kontakt ze skażonymi przedmiotami. Podobnie jest ze znaną nam grypą. A zatem nie jest przenoszony wyłącznie drogą kropelkową przez ludzi i zwierzęta.
W przypadku paczek z AIiExpres po raz pierwszy możemy cieszyć się z czasu przesyłki. Średnio wynosi od 4 do 5 tygodni. Pamiętajmy też, że przesyłka z Chin nie dociera bezpośrednio do naszej skrzynki, ale przechodzi też przez celnika. To również trwa, nawet jeśli zakupiona przez nas rzecz dojdzie do w rekordowym tempie.
Fot. Majfrend Płakał Jak Sprzedawał / Facebook
Wirus 2019-nCoV należy do rodziny koronawirusów. Do tej samej, do której należy grypa. – Z punktu widzenia przeżywalności tego typu wirusów, ryzyko, że w paczce znajdzie się zakaźna cząsteczka wirusa, wydaje się niemożliwe – przyznaje dr Krzysztof Kucharczyk, biotechnolog. Największym problemem jest wilgoć.
– Większość znanych wariantów wirusa ginie bardzo szybko, jeśli nie będą znajdować się w wilgotnym środowisku. Są gatunki, które przetrwają zaledwie kilkanaście minut po przesuszeniu. Jednak są i takie, w tym wirus grypy, które w wodzie potrafią wytrzymać kilka dni, a przy niskich temperaturach nawet kilka tygodni – dodaje.
Nie mamy jednak stuprocentowej pewności, że nowy wirus ma podobne właściwości do tych już znanych przez naukowców. Pełny zakres informacji poznamy wkrótce. W laboratoriom w Stanach Zjednoczonych podjęto próbę wyhodowania koronawirusa - takiego samego jak w Chinach. Eksperymenty w USA oraz "ojczyźnie" pokażą m.in., jak wygląda jego przeżywalność w różnych warunkach. Do tego czasu musimy zachować zdrowy rozsądek.