Jourová ostro o rozmowach w Polsce: Nie zrozumiałam, aby cokolwiek było kompromisem

Paweł Kalisz
– To było bardziej podzielenie się poglądami i ewentualnie wskazanie drogi naprzód – mówiła na konferencji prasowej wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová o spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Wpływowa Czeszka zapewniła, że debata na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości będzie w UE kontynuowana.
Wiceprzewodnicząca KE Věra Jourová podsumowała rozmowy z polskimi władzami. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"Nie powinno być kolejnych niespodzianek"
– Jestem głęboko przekonana, że gdy ludzie porozmawiają ze sobą twarzą w twarz, to jest to sposób, by posunąć się na przód – powiedziała Věra Jourová na konferencji prasowej, podsumowującej wizytę w Warszawie. Wiceszefowa Komisji Europejskiej odpowiedzialna za wartości i przejrzystość oznajmiła, że jest lista rzeczy, które według KE powinna się zmienić w proponowanej przez PiS reformie systemu sądownictwa w Polsce.

Jourová poprosiła Ziobrę, by stworzył techniczną platformę, na której można będzie rozmawiać o kolejnych krokach. – Zgodziliśmy się co do tego, że nie powinno być kolejnych niespodzianek. Powinniśmy być świadomi tego, co planujemy. Powinniśmy utrzymać dialog szczery i otwarty – stwierdziła Czeszka.


Jourová nie zauważyła "kompromisu" Ziobry
Choć samą rozmowę z Ziobrą oceniła ona jako właśnie szczerą i otwartą, to kompromisu, o którym mówił minister sprawiedliwości, Věra Jourová nie zaobserwowała. – Nie zrozumiałam, aby cokolwiek było konkretnym kompromisem. Mówiliśmy o różnicach, są one jasne, głównie jeśli chodzi o procedury prawne. Rozmawialiśmy również o wpływie politycznym, jak to przekłada się na zmianę na poszczególnych szczeblach wymiaru sądownictwa – stwierdziła wiceszefowa KE.

– Spotkanie nie było żadną formą negocjacji – wyjaśniła przed kamerami Věra Jourová. Dziennikarze pytali ją także o to, czy spór o wymiar sprawiedliwości w Polsce będzie miał wpływ na wysokość unijnych dotacji. – Komisja jest otwarta, by pracować nad ostateczną treścią zapisaną w budżecie. Myślę, że zostanie to poważnie rozważone na ostatecznym etapie negocjacji budżetowych, ale wymaga to jednomyślności – odpowiedziała komisarz.