Zgrzyt podczas wizyty Morawieckiego w Niemczech. Propozycja premiera nie mieści się w głowie

Tomasz Ławnicki
Premier Mateusz Morawiecki w związku z 75. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz przebywał z wizytą w Niemczech. Szef polskiego rządu wziął udział w uroczystościach upamiętniających ofiary niemieckiego nazizmu m.in. w Berlinie i Sachsenhausen. Jedna z wypowiedzi premiera Morawieckiego wprawiła niemieckich obserwatorów w osłupienie.
Sueddeutsche Zeitung: Zgrzyt podczas wizyty Morawieckiego w Niemczech. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Plan polskiego premiera - biorąc pod uwagę względy dyplomatyczne - wydaje się nie do zrealizowania. – Polski premier zaproponował coś w rodzaju wspólnego upamiętnienia Holokaustu i Gułagu, co kwestionuje wyjątkowość Holokaustu – komentuje niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Komentator dziennika Daniel Broessler odnosi się do wspólnego udziału premiera Polski i kanclerz Niemiec w koncercie w Berlinie z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Przyznaje, że był to "ważny gest" – relacjonuje Deutsche Welle.


"Wobec podjętej przez prezydenta Rosji Władimira Putina cynicznej próby obarczenia Polski współwiną za II wojnę światową, po stronie niemieckiej nie może być żadnych dwuznaczności. Polska była ofiarą niemieckiej napaści i ofiarą paktu Ribbentrop-Mołotow. W okupowanej Polsce naziści popełnili wiele zbrodni. Miliony ich ofiar były obywatelami Polski" – pisze Broessler. Komentator podkreśla jednak, że propozycja Morawieckiego, by istniało wspólne upamiętnienie Holokaustu i Gułagu to niemały zgrzyt. "W ten sposób kwestionuje wyjątkowość ludobójstwa na europejskich Żydach, która jest i musi być w centrum niemieckiej pamięci" – opisuje pomysł polskiego premiera.

"To kolejna oznaka wyobcowania, które jednak w żadnym razie nie jest związane tylko z polityką historyczną. Ze wszystkich krajów sąsiedzkich stosunki z Polską są dla Niemiec najbardziej skomplikowane" – dodaje publicysta "Sueddeutsche Zeitung". To nie pierwszy raz, gdy Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Niemczech zadziwia swoim podejściem do kwestii historycznych. Zimą 2018 r. premier uczcił pamięć Brygady Świętokrzyskiej, o której z dokumentów historycznych wiadomo, że kolaborowała z Niemcami pod koniec wojny.

źródło: Deutsche Welle