To oficjalne dane z europejskiego satelity pogodowego. Aura w Europie po prostu zwariowała

redakcja naTemat
W Polsce nie możemy doczekać się zimy, ale prawdziwie wiosenna, a nawet letnia pogoda utrzymuje się w niemal w całej Europie. Styczeń 2020 roku okazał się najcieplejszy w historii Europy. W lutym niewiele się zmieniło i wartości na termometrach nadal zaskakują.
Za nami najcieplejszy styczeń w historii Europy. Fot. wxcharts.com
Styczeń 2020 roku był jak dotąd najcieplejszym zimowym miesiącem w historii kontynentu. Tak wykazały dane z unijnego satelity Copernicus. O 0,2 stopnia Celsjusza udało się przebić wartość ze stycznia 2007 r., kiedy meteorolodzy też notowali wyjątkowo wysokie temperatury.
Fot. severe-weather.eu


Gdzie jest najcieplej?
Już kilka dni temu informowaliśmy, że zimowe rekordy ciepła zarejestrowano w północno-zachodnich Włoszech. Także Szwajcaria może cieszyć się z intensywnego powiewu wiosennego, albo nawet letniego powietrza. Termometry pokazywały maksymalnie w tym kraju 24 stopnie.


3 lutego w Turynie i Cuneo w północno-zachodniej części Włoch termometry pokazały prawie 27 stopni. Z kolei w hiszpańskiej Walencji zagościło upalne lato. Tam temperatura wyniosła 29 stopni. Na mapach można dokładnie zobaczyć, jak fala ciepła wędruje przez Europę. Warto zwrócić uwagę, co dzieje się w północno-wschodniej części kontynentu. Tam pomiary były nawet o 6 stopni wyższe niż zazwyczaj o tej porze w styczniu.