"Niech spróbuje". Hejter mówi, do czego dojdzie, jak Kidawa przyjedzie "do jego województwa"

Rafał Badowski
Pozornie Andrzej Duda i jego nieformalny sztab działa jak dobrze naoliwiona maszyna. Prezydent masowo odwiedza małe miejscowości, trolle na Twitterze rozpowszechniają każdą prawdziwą i wydumaną wpadkę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która ma nie dorastać prezydentowi według ich narracji do pięt. A jednak po prawej stronie mocy da się wyczuć spory niepokój.
Internetowy hejter, który niegdyś przegrał proces z Agnieszką Pomaską, grozi Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Nie ma co się tej nerwowości dziwić, bo z najnowszego sondażu wynika, że Andrzej Duda z Krzysztofem Bosakiem zdobyliby łącznie zaledwie 46,5 proc. głosów. Wygląda więc na to, że pomiędzy prezydentem a Małgorzatą Kidawą-Błońską w drugiej turze toczyć się może wyrównany pojedynek. Małgorzata Kidawa-Błońska ostatnio także aktywnie szuka głosów w całej Polsce. Nie spodobało się to internetowemu hejterowi, którego wpis trzeba chyba potraktować jako groźbę karalną. Napisał, co się stanie, jeśli Kidawie-Błońskiej przyjdzie do głowy zawitać na Podkarpacie.
"Niech tylko spróbuje przyjechać Kidawa do mojego województwa podkarpackiego. to dostanie łomot od mieszkańców. Będzie żałować, że przyjechała" – napisał.


Już raz przegrał w sądzie
Ów internetowy hejter to żaden anonimowy internauta. Swego czasu było o nim głośno po słowach skierowanych do polityczki Platformy Obywatelskiej Agnieszki Pomaskiej. I to właśnie posłanka KO udostępniła screen jego tweeta o Kidawie-Błońskiej.

We wpisie na Twitterze napisał, że "Pomaska to nie jest kobieta tylko podpaska i trzeba ją ogolić na łyso, żeby wyglądała jak Kropiwnicki" – (pis. oryg. – red.). Polityczka wygrała z nim proces. Sąd uznał, że internauta znieważył Pomaską i skazał go na karę grzywny w łącznej wysokości 1500 zł doliczając koszty sądowe 220 zł.