Feder znalazł zajęcie po zwolnieniu z TVN. Nie uwierzycie, na co zbiera pieniądze

Łukasz Grzegorczyk
Adam Feder niedawno stracił pracę w "Dzień Dobry TVN" po głośnym materiale o gwiazdach k–popu. Dziennikarz ujawnił teraz swój nowy pomysł i zaczął publiczną zbiórkę, by go zrealizować. Zamierza pojechać do Korei Południowej, by zgłębić zjawisko k-popu i zrobić reportaż. To jednak nie wszystko.
Adam Feder prowadzi zbiórkę pieniędzy w sieci. Chce zrobić reportaż o k-popie. Fot. YouTube / Adam Feder
"Nazywam się Adam Feder, jestem reporterem. Pewnego pochmurnego dnia poszedłem na bazar ze zdjęciem koreańskiego piosenkarza i... przestałem być reporterem Dzień Dobry TVN. Za to teraz założyłem kanał na YouTube. Mój pierwszy cel, to reportaż z Korei, gdzie chcę zgłębić zjawisko K-Popu" – napisał dziennikarz na stronie zbiórki w serwisie patronite.pl.

Feder wyjaśnił, że zbiera środki na kanał z reportażami. "Pierwsze wyzwanie to podróż do Korei śladami zespołu BTS. Chcę przygotować duży profesjonalny reportaż, spróbuję dotrzeć do Pana Jeona Jung-kooka i Pana Junga Ho-seoka" – podkreślił.


Ponadto dziennikarz w swoim wpisie poinformował, że znalazł nową pracę. Będzie przygotować treści wideo i teksty dla "Super Expressu".

Afera po materiale Dzień Dobry TVN
Wszystko zaczęło się od materiału o gwiazdach k-popu w "Dzień Dobry TVN". Stacja przeprosiła za zamieszanie wokół Jeona Jungkooka, którego pomylono w materiale z jego kolegą J-Hopem. Gorsze w tym wszystkim było jednak to, że prowadzący Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik po prostu naśmiewali się z wyglądu opisywanej osoby.

I wydawało się, że to oni poniosą konsekwencje za ten fragment programu. Ostatecznie stacja zwolniła Adama Federa, który pytał rozmówców o zdanie na temat wyglądu młodego wokalisty. Co istotne, przechodniom przedstawiano fotografię nie Jungkooka, a jego kolegi Hoseoka.

Tomasz Ławnicki opisywał w naTemat, co dzieje się w TVN po tej aferze. I wygląda na to, że takie zakończenie sprawy nie wszystkim w stacji się spodobało.