Były szef CBA miażdży służby ws. "willi Kwaśniewskich". "Widać Ziobro i Kamiński tego nie rozumieją"

Łukasz Grzegorczyk
Paweł Wojtunik jest zdumiony decyzją CBA o publikacji materiałów związanych ze śledztwem dotyczącym sprawy tzw. willi Kwaśniewskich. Zdaniem byłego szefa CBA, doszło do nagannej sytuacji, bo udostępniono pliki zawierające szczegóły dochodzenia.
Były szef CBA jest zaskoczony ujawnieniem materiałów ze śledztwa ws. tzw. willi Kwaśniewskich. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
"Rzecz niebywała! CBA upublicznia na Twitterze podsłuchy z toczącego się śledztwa w sprawie 'willi w Kazimierzu'. Skandal, bo podsłuchy operacyjne można wykorzystać jedynie w postępowaniu karnym, a nie dla celów politycznych czy publicystycznych. Niezależnie kogo dotyczą" – napisał Paweł Wojtunik. Były szef CBA zauważył, że kiedy on sprawował swoją funkcję, mimo nacisków nie zgodził się na upublicznienie podsłuchów m.in. z "afery starachowickiej". "Widać Ziobro, Kamiński i CBA tego nie rozumieją" – dodał. Przypomnijmy, że CBA opublikowało materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym. Już pod koniec stycznia minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zwrócił się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o ich przekazanie opinii publicznej.


Materiały zawierają notatki funkcjonariuszy, stenogramy z rozmów czy nagrania. Łącznie chodzi o kilkadziesiąt plików dźwiękowych i tekstowych. Zawierają też raport końcowy ze śledztwa.