Turyści przygotowani byli na zimę, a przywitało ich lato. Tak wygląda globalne ocieplenie w Chile

redakcja naTemat
Południowy kraniec Chile, w pobliżu Antarktydy, doświadcza niespotykanie wysokich temperatur.
Wysokie temperatury na południu Chile Reuters
Turyści odwiedzający chilijskie Punta Arenas, czyli jedno z najbardziej wysuniętych na południe miejsc na świecie, są ogromnie zaskoczeni tym, jak wysokie temperatury obecnie tam panują.

W Punta Arenas było mi bardzo gorąco. Wzięłam ze sobą ciepłe ubrania, ale na miejscu musiałam kupić takie jak na lato – mówi jedna z turystek.

Ponadto, rekordową temperaturę zarejestrowano w chilijskiej bazie badawczej
"Escudero" na Antarktydzie. Pracujący tam naukowcy są przejęci tak wysokimi temperaturami i brakiem śniegu. Winą za ten stan rzeczy obarczają globalne ocieplenie.

Maksymalne temperatury na Antarktydzie pojawiały się najpierw co tysiąc lat, później co sto, a teraz wydaje mi się, że możemy je obserwować co dekadę. Myślę, że są to skutki globalnego ocieplenia – mówi Ricardo Jana z Chilijskiego Instytutu Antarktycznego.

Zdaniem naukowców, globalne ocieplenie spowodowało tak duże
topnienie na biegunie południowym, że lądolód się rozpada. W rezultacie, na przestrzeni wieków nastąpi globalny wzrost poziomu morza o co najmniej trzy metry. Zobacz materiał wideo.