Kosiniak-Kamysz skarży się Tuskowi na Kidawę-Błońską. Chce, by szef EPL zorganizował mu debatę
Kampania prezydencka trwa w najlepsze. Mimo że Władysław Kosiniak-Kamysz nie prowadzi w sondażach, nadal zamierza walczyć. Kandydat PSL na prezydenta zwrócił się do przewodniczącego EPL Donalda Tuska, aby ten zorganizował debatę jego i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Kandydat PSL nie zamierza jednak się poddawać. Władysław Kosiniak-Kamysz wyjawił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że zwrócił się do Donalda Tuska, aby kierowana przez niego Europejska Partia Ludowa formacja zorganizowała debatę kandydatów PSL i PO na prezydenta.
– Rozpocznijmy debatę i przejmijmy inicjatywę w ramach Europejskiej Partii Ludowej, zwróciłem się w piśmie do przewodniczącego Donalda Tuska, żeby Europejska Partia Ludowa zorganizowała taką debatę pomiędzy kandydatami wywodzącymi się ze środowiska Europejskiej Partii Ludowej, czyli między PSL a PO. Ja jestem do tej rozmowy gotowy, mam nadzieję, że marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie stroniła od takiej debaty – mówił polityk PSL.
Dlaczego tylko Kidawa-Błońska? Jak stwierdził Kosiniak-Kamysz, w pozostałych kandydatach nie widzi on chęci do wspólnej debaty. – Unikają, to najpierw zwracam się do tych, którzy są w jednej rodzinie europejskiej. Mamy wspólny pogląd na Europę, na silną Polskę w Europie, to powinna Małgorzata Kidawa-Błońska jako pierwsza chcieć też tej debaty w ramach Europejskiej Partii Ludowej – tłumaczył kandydat na prezydenta.