Zorganizowali walentynkowy protest. Leżą nago na terenie przekopu Mierzei Wiślanej
Zuzanna Tomaszewicz
Takich walentynkowych planów chyba nikt się nie spodziewał. Aktywiści z "Obozu dla Mierzei Wiślanej" postanowili spędzić święto zakochanych na terenie planowanego przekopu, leżąc tam nago w niebieskiej pościeli. Zainspirowali się pokojowym protestem Johna Lennona i Yoko Ono.
Członkowie "Obozu dla Mierzei Wiślanej" nie chcą, aby rząd zniszczył "unikatowy obszar Natura 200 i marnotrawił ogromne pieniądze". – Jesteśmy tutaj, ponieważ matka natura jest dla nas ważna. Żadne z nas nie mieszka bezpośrednio na Mierzei, ale (…) natura wybrzeża zawsze była dla nas ważna. (…) Leżymy nadzy w łóżku, które wnieśliśmy razem z grupą aktywistów pod osłoną nocy. (…) To nie jest blokada. (…) Jest to pokojowy sposób na zwrócenie uwagi na bezsens tego, co tu się dzieje – zdradzili walentynkowi aktywiści na swoim fanpage’u na Facebooku.W okolicach mierzei pojawiły się transparenty z napisem "Make love not canal". Organizatorzy wydarzenia zapowiedzieli, że ich działania są pokojowe. Tym sposobem chcieli nawiązać do protestu przeciw zbrojnej interwencji USA w Wietnamie, który John Lennon i Yoko Ono zorganizowali w 1969 roku.Przypomnijmy, że przekop Mierzei Wiślanej od lat budził kontrowersje. Inwestycję krytykują ekolodzy i część lokalnych włodarzy. Przekonują, że pieniądze przeznaczone na budowę można wydać w sposób bardziej efektywny.
Kanał ma mieć 1,3 km długości i umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich. Od lat podważany jest też sens budowy trzeciego portu pełnomorskiego po gdyńskim i gdańskim w okolicy.