"Cynizm i draństwo!". Duda wyjaśnił, dlaczego musi zostać prezydentem

Rafał Badowski
Andrzej Duda podczas inauguracji swojej kampanii wyborczej skupił się na tym, co udało sie dotąd osiagnąć. Przypisywał sobie takie zasługi jak 500+, obniżenie wieku emerytalnego czy to, że Polacy wracają z zagranicy. Przeciwstawił temu wszystkiemu "cynizm i draństwo" przeciwników politycznych.
Andrzej Duda przypisał sobie to, że jego zdaniem w Polsce żyje się lepiej. Fot. Screen / TVP Info
Zanim prezydent wyszedł na scenę, dobre kilka minut trwały wiwaty w warszawskiej hali EXPO. Andrzej Duda witał się z goścmi, wśród których znaleźli się także górnicy. Towarzyszyła temu podniosła muzyka, która dopełniała atmosfery niesamowitej mobilizacji w szeregach PiS. Słowa o tym, że Duda po prostu musi wygrać były odmieniane przez wszystkie przypadki. Po huraganowych okrzykach "Duda! Duda!" wreszcie na scenie pojawił się on. Podziękował Pierwszej Damie, którą nazwał Agatką. – To już 25 lat, jak Agata wytrzymuje ze mną. Bardzo jestem jej za to wdzięczny. Kindze też, rodzicom – mówił Andrzej Duda.


– Wzruszyły mnie zwłaszcza słowa Jarosława Kaczyńskiego o służbie przy boku jego świętej pamięci brata – tak prezydent nawiązał do słów przedmówcy. Na potwierdzenie dodał, że uczył się prezydentury wlaśnie przy boku Lecha Kaczyńskiego.

– Dla mnie jest ważne, by ludzie mieli poczucie, że prezydent jest blisko nich. Tam, gdzie toczą się ich ważne sprawy – tłumaczył swoją wizję prezydentury. Podziękował tym, którzy się z nim spotykają. – Najważniejszym celem mojej prezydentury jest to, by Polakom żyło się lepiej – zapowiadał cele na nową kadencję. Mówił o tym, że ważne jest bezpieczeństwo, by "Polski nikt nie napadł", "silna policja".

Dodał, że Polakom żyje się dziś lepiej i to dla niego powód do wielkiej satysfakcji. – Słyszę słowa podziękowania za 500+, za obniżenie wieku emerytalnego, za to, że wielu ludzi wraca do Polski. Wyjeżdża ten, kto chce. Właśnie po to jesteśmy w Unii Europejskiej – wyraźnie przypisywał sobie udział w – jego zdaniem – sukcesach gospodarczych Polski.

– To wizja Polski, gdzie nie zwycięża cynizm i draństwo – przypominał słowa swojego patrona Lecha Kaczyńskiego.

Wcześniej prezydenta na konwencji w Warszawie wychwalał Jarosław Kaczyński. Przypomniał też niespodziewanie chwile bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej związane z wydaniem ciała Lecha Kaczyńskiego. Z kolei Mateusz Morawiecki snuł przerażającą wizję prezydentury bez Andrzeja Dudy. Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała zaś do Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy przyznającej 2 mln zł na TVP, kosztem chorych na raka.