Koronawirus we Włoszech coraz trudniejszy do opanowania. Wprowadzono nadzwyczajne środki
Aktualny bilans koronawirusa we Włoszech jest najwyższy w Europie. Jak dotąd zmarły dwie osoby, blisko 80 jest zarażonych. Do akcji wkracza policja i wojsko. Rząd specjalnym dekretem zabronił wstępu do gmin, które uznano za ogniska zachorowań w regionach Lombardia i Wenecja Euganejska. Z uwagi na zagrożenie odwołano wiele meczów piłkarskich.
W piątek zmarł mężczyzna, który od dziesięciu dni przebywał w szpitalu. Pochodził z miejscowości Vo w prowincji Padwa w regionie Wenecja Euganejska. Miał 78 lat, nigdy nie był w Chinach. Był to pierwszy śmiertelny przypadek koronawirusa we Włoszech. W sobotę, w Lombardii, zmarła druga osoba – starsza kobieta zamieszkała w Casalpusterlengo w Lombardii. Według włoskich mediów kobieta była osłabiona przez zapalenie płuc.
Tego dnia włoski rząd wydał dekret, w którym zabroniono wstępu oraz opuszczania gmin, które uznano za ogniska zachorowań w regionach Lombardia (stolica - Mediolan) i Wenecja Euganejska (stolica - Wenecja). W miastach tych zamknięto miejsca publiczne takie jak np. szkoły.
Czytaj także: "Nie gadajcie głupot!". Polski student, który wrócił z Wuhan zdradził, co się działo po przylocie
Na tym nie koniec – z uwagi na rosnące zagrożenie odwołano kilka meczów Serie A zaplanowanych na niedzielę na terenie Lombardii oraz Wenecji Euganejskiej. M.in. mecze Interu Mediolan, Hellas Verona czy Atalanty Bergamo zostały przełożone na późniejszy termin, o czym kluby poinformowały swoich kibiców.
źródło: "La Stampa"