Trzecia ofiara śmiertelna koronawirusa we Włoszech. Internauci pokazują puste półki w sklepach
Od piątku we Włoszech zmarła już trzecia osoba zarażona koronawirusem. W niedzielę wieczorem poinformowano, że nie żyje starsza osoba, która chorowała na raka, a u której wykryto wirusa. Czy Włosi panikują? Na nagraniach, które pojawiły się w internecie widać długie kolejki i puste półki w sklepach. Ludzie szykują się na możliwą kwarantannę.
Jak wygląda sytuacja w Mediolanie? "Burmistrz stolicy Lombardii, Mediolanu, Giuseppe Sala powiedział, że nie wyobraża sobie tego, aby zamknąć miasto z powodu obecnego kryzysu. Władze nie podjęły żadnych nowych decyzji, dotyczących turystów przybywających do Włoch" - podaje tvn24.pl.
Czytaj także: Koronawirus we Włoszech coraz trudniejszy do opanowania. Wprowadzono nadzwyczajne środki
Dziennikarz "Gazety Polskiej" opisuje na Twitterze, że w Mediolanie jest panika. "Ludzie rzucili się do sklepów ogołacając półki. Już rano, o ósmej, na godzinę przed otwarciem supermarketów pod drzwiami stały kolejki" - pisze Tomasz Łysiak.
"Ludzie w strachu robią zapasy. Nie ma paniki, ale stres wisi w powietrzu" - opisuje relacjonuje inny internauta. To nagranie również pochodzi z Mediolanu.
Na nagraniu widać, jak z samego rana ludzie w maskach na twarzy czekają na otwarcie supermarketu.