Jest czwarta ofiara koronawirusa we Włoszech. To 84-letni mężczyzna

Ola Gersz
We Włoszech zmarła czwarta osoba zakażona koronawirusem. To 84-letni mieszkaniec Bergamo. Od niedzieli wzrosła także liczba zachorowań – wirusa wykryto już u prawie 200 osób, a najgorsza sytuacja panuje w Lombardii.
We Włoszech zmarły już cztery osoby Fot. Screen z YouTube / DW News
O śmierci czwartego chorego poinformował w poniedziałek prezydent Lombardii Attilio Fontana na antenie radia RAI. Wyjawił on, że zmarły to "starsza osoba cierpiąca na inne choroby". Później sprecyzował, że na chorobę COVID-19 zmarł 84-letni mieszkaniec Bergamo, miasta pod Mediolanem.

Liczba zachorowań na koronawirusa wzrosła do 200 – jeszcze w niedzielę wieczorem wynosiła ona 150. W samej Lombardii chorych jest aż 160. – Nikt nie rozumie, dlaczego ma to miejsce w tym rejonie. Odkąd odkryliśmy pierwszy przypadek, nie popełniono błędów – mówił w RAI Fontana. Prezydent Lombardii stwierdził też, że tak błyskawiczne rozprzestrzenianie się wirusa wydaje mu się dziwne. Włochy są obecnie największym skupiskiem koronawirusa po Azji. Sytuacja na północy kraju jest coraz trudniejsza. Władze Lombardii zadecydowały o zamknięciu na tydzień wszystkich szkół i objęciu kilku miejscowości kwarantanną. Nieczynne są również niektóre muzea czy kościoły, a bary są zamknięte od godziny 18 do 6 rano. W Lombardii i Wenecji Euganejskiej odwołano wszystkie imprezy sportowe, a w Wenecji zamknięto plac św. Marka i teatr La Fenice. Z kolei w Mediolanie nie można wejść do katedry. Spanikowani Włosi robią również zapasy na wypadek kwarantanny.


W niedzielę Austria zatrzymała na granicy z Włochami na przełęczy Brenner pociąg z Wenecji do Monachium. To z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem u dwóch pasażerów. Około 500 osób podróżujących pociągiem nie mogło więc opuszczać składu i było na bieżąco informowanych o całej sytuacji. Wirusa jednak nie wykryto i po północy Austria wznowiła ruch kolejowy na granicy. W poniedziałek wszystkie pociągi jeżdżą już normalnie.

źródło: Ansa