Ta książka tobą wstrząśnie. Pokazuje, jakim koszmarem jest związek z psychopatą
Trzy kobiety, jeden mężczyzna, piramidy kłamstw. Powieść "Mój ukochany wróg" to wgląd w koszmar, jakim są związki z psychopatami. Wciąż mówimy i wiemy o nich jednak stanowczo za mało. Zanim powiemy, że ofiara psychopaty "sama tego chciała" albo "pchała się mu do łóżka", sięgnijmy po wstrząsającą książkę Karoliny Głogowskiej.
Po jakimś zdajemy sobie sprawę, że coś jest tutaj nie tak. Jonasz ma żoną Emilię, z którą niby się rozwodzi, ale rozwodu na horyzoncie jakoś nie widać. Mężczyzna, coraz częściej zachowuje się podejrzanie. Na horyzoncie pojawia się jeszcze jego psychofanka Wiola – a przynajmniej tak opisuje ją Jonasz. Takich sygnałów ostrzegawczych, znaków, że ten domek z kart zaraz runie, pojawia się coraz więcej.
Nika, Wiola, Ada
Nika długo ma klapki na oczach. Jej partner zapewnia ją w przecież, że wszystko jest w porządku – a czemu na nie wierzyć ukochanemu? Jednak czytelnicy szybko dostrzegają drugie dno tej historii, a to dzięki świetnego zabiegowi, który w książce "Mój ukochany wróg" zastosowała Głogowska. Nagle opowieść o Nice zostaje przerwana – poznajemy Wiolę, ową "psychofankę", a po chwili Adę, samotną matkę. Obie pracują w tej samej redakcji, oby były z Jonaszem w związku. Jednocześnie.
A kim jest? Patologicznym kłamcą, który jednocześnie utrzymywał miłosno-seksualne relacje z kilkoma, a nawet kilkunastoma kobietami – żoną i kochankami, którym wmawiał, że przecież zaraz się rozwodzi. Manipulatorem, szantażystą i człowiekiem pozbawionym uczuć. Mówiąc wprost: był psychopatą.
"Sama tego chciała"
Psychopatyczność to zaburzenie osobowości, które częściej występuje u mężczyzn. Jednak społeczeństwo wciąż nie rozumie jednak psychopatów ani kobiet, który były z nimi w związkach. A jest takich kobiet wiele – podobno każda z nas chociaż raz w życiu spotka psychopatę.
Otoczenie widzi jednak ofiary psychopaty jako winne całej sytuacji: jako głupie, naiwne idiotki, które same "pchały się facetowi do łóżka". Jednak przecież nie jest ich winą, że zostały zmanipulowane i oszukane przez mężczyznę, który twierdził, że je kocha i chce spędzić z nimi resztę życia.
Fot. materiały prasowe
Głos oddany ofiarom
Dlatego fascynująca i przerażająca książka Karoliny Głogowskiej jest tak potrzebna. To nie tylko fascynujący i przerażający wgląd w osobowość psychopaty oraz jego relacje miłosne z kobietami, ale również osobiste – oparte na faktach – historie jego ofiar. Nika, Wiola, Ada czy Emilia nie prosiły się o związek z psychopatą, pokochały mężczyznę, który okazał się tylko iluzją.
Głogowska oddaje więc głos ofiarom psychopatów, co sprawia, że „Mój ukochany wróg” to pozycja obowiązkowa. Dzięki niej nie tylko zrozumiemy kobiety, które przeżyły związek z psychopatą, ale również – jeśli sami jesteśmy właśnie w takich relacjach – zrozumiemy, że tkwimy w kłamstwie i zaczniemy walczyć o wolność.
Artykuł powstał we współpracy z GW Foksal.