Szef Sanepidu nie wytrzymał. Poradził politykom, aby ci "włożyli lód do majtek"
Jarosław Pinkas uważa, że rząd zachowuje się rozsądnie w sytuacji rozprzestrzeniającego się po całej Europie koronawirusa. Szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego polecił przy tym niektórym politykom, aby nie traktowali epidemii jako narzędzia do prowadzenia gry politycznej.
Szef Sanepidu, wcześniej wiceminister zdrowia w rządzie PiS, przyznał, że często rozmawia z premierem Mateuszem Morawieckiem. – Zresztą szef rządu i cały gabinet zachowują się bardzo rozważnie w tej trudnej sytuacji. Rząd nie eskaluje niepokoju – stwierdził.
Pinkas dodał również, że nie znajdzie sposobu na rozwiązanie problemu koronawirusa. – Nie wymyślę szczepionki, lekarstwa. Mogę być tylko kompresem, balsamem na duszę, mogę uspokajać, prosić o rozsądne zachowanie – skwitował.
Przypomnijmy, że w czwartek media obiegła informacja, że 25-letnia pacjentka w szpitalu w Łodzi, która wróciła z Tajlandii, jest zarażona koronawirusem. Błyskawicznie jednak informacja na ten temat została zdementowana przez resort zdrowia.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"