"To pewne". Koronawirus pojawi się w Polsce. Rząd apeluje, by nie siać paniki

Zuzanna Tomaszewicz
Premier i minister zdrowia w Sejmie zapewniali, że w Polsce nie ma jeszcze potwierdzonego przypadku zachorowania na koronawirusa. Mateusz Morawiecki podkreślił, że to polski rząd zainicjował spotkanie państw Grupy Wyszehradzkiej. – To z naszej inicjatywy przesunięto 250 mln euro na walkę ze skutkami zarażeń – oznajmił.
Mateusz Morawiecki wspomniał też o spotkaniu na szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– To, że nowy koronawirus pojawi się w Polsce, jest pewne, ważne jak na to zareagujemy – powiedział w Sejmie Łukasz Szumowski. Szef resortu zdrowia zaznaczył, że ważne jest, aby media mądrze dystrybuowały informacjami na temat epidemii wirusa z Wuhan.

– Na tej sali od prawej do lewej są pielęgniarki, lekarze, ratownicy i inni pracownicy służby zdrowia. Szczególnie do was, ale także do wszystkich pań i panów posłów, kieruję apel, byście wysłuchali informacji z uwagą. Od tego, co przekażecie ludziom, (…), zależy, czy będziemy mieć epidemię koronawirusa, czy epidemię wirusa i epidemię paniki – dodał.


Jak sam wymienił, Polska dysponuje 79 oddziałami, w których jest ponad 2900 "łóżek zakaźnych". – Każdy szpital ma także opracowane plany zwiększenia tych łózek ponad dwukrotnie. (...) Uruchomiona została Agencja Rezerw Materiałowych i środki ochrony osobistej zostały rozdysponowane do szpitali, które zgłaszały niedobory. Laboratoria mogą w tej chwili wykonywać maksymalną przepustowość ponad 1200 testów na dobę – podkreślił szef MZ. W szpitalach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej rozlokowano również 80 dodatkowych łóżek.

Po ministrze zdrowia głos zabrał premier Morawiecki. – To z naszej inicjatywy przesunięto 250 milionów euro na walkę ze skutkami zarażeń koronawirusem. Razem z partnerami z Europy musimy zrobić wszystko by opanować lęki i pomóc opanować sytuację naszym sąsiadom z południa – zwrócił się do zgromadzonych.

Mateusz Morawiecki poprosił wszystkich posłów o to, aby nie wykorzystywali koronawirusa jako elementu w grze politycznej. – Ten apel o unikanie paniki jest bardzo ważny. W przypadku paniki, pomocy mogą nie otrzymać te osoby, które będą jej potrzebowały – podsumował.