Co za wpadka na gali Orłów. Pominięto zwycięzcę, a potem... zabrakło dla niego statuetki
Orły to polskie nagrody filmowe. Podczas dorocznej gali doszło jednak do wpadki. Robert Więckiewicz został pominięty podczas wręczania nagród. Gdy ostatecznie wszedł na scenę, okazało się, że nie ma dla niego statuetki.
Wyczytywano zwycięzców w kategorii "Najlepsza drugoplanowa rola męska", w której wyróżniono dwóch aktorów – Łukasza Simlata ("Boże Ciało") i Roberta Więckiewicza ("Ukryta gra"). Scenarzystka Agata Trzebuchowska odczytując wyniki pominęła przez pomyłkę Więckiewicza. Błąd dostrzeżono dopiero po wręczeniu kolejnych nagród. Ceremonię przerwał lektor.
– Przerywamy nasz program w związku z sytuacją nadzwyczajną. Pani Trzebuchowska w momencie, kiedy wyczytywała laureata nagrody za drugoplanową rolę męską, nie wyczytała drugiego nazwiska – usłyszeli goście gali.
Na scenę wszedł Robert Więckiewicz i wtedy... okazało się, że nie było dla niego statuetki. Aktor obrócił sytuację w żart. – Dzięki Agata! – krzyknął. – Jakoś udziela mi się taki nastrój pozytywny, chyba się starzeję i staję się coraz bardziej sentymentalny... Ale chcę powiedzieć, że bardzo dobrze się czuję, że jestem częścią tej naszej wielkiej rodziny. Cieszę się, że mogę być jednym z was – dodał. Po czym Więckiewicz zszedł ze sceny z pustymi rękami i pozował bez statuetki.
Czytaj także: Polityczne żarty Stuhra z PiS podczas gali Orłów