"Nie wiem, kto to jest". Janda wyznała, że nie zna Martyniuka, bo nie ogląda TVP
Krystyna Janda wyznała, że nie zna Zenka Martyniuka, gwiazdy disco polo promowanej przez TVP, i ani razu nie słyszała, jak lider Akcentu śpiewa. Jak to możliwe? Aktorka wyznała, że to dlatego, że od czterech lat nie ogląda Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego.
Janda stwierdziła więc, że to właśnie przez nieoglądanie TVP, nie ma pojęcia, kim jest Zenek Martyniuk. – Nigdy przez te cztery lata, nawet jak tak przeglądałam kanały, to niestety nie zatrzymałam się ani chwili, więc nie słyszałam nigdy, jak śpiewa pan Zenek. Nigdy. (...) Nie wiem, kto to jest – powiedziała szczerze aktorka.
Martyniuk, który nazywany jest przez TVP "gwiazdą disco polo", jest ostro promowany przez telewizję publiczną. W ostatnich miesiącach na antenie TVP można było obejrzeć m.in. uroczysty benefis muzyka w Białymstoku, a także "Sylwester Marzeń" w Zakopanem, którego Martyniuk był główną gwiazdą. W Walentynki do kin wszedł również biograficzny film "Zenek", który wyprodukowała telewizja Jacka Kurskiego.
Krystyna Janda o TVP
W wywiadzie dla "GW" Janda przyznała również, że mimo że TVP nie ogląda, to daleka jest od bojkotu ludzi, którzy z nią współpracują. – Wyraźnie dzieli na dwie opinie – według takiego ogólniejszego poglądu – że nie bierze się udziału w wywiadach publicystycznych czy w materiałach informacyjnych, natomiast jeśli chodzi o Teatr Telewizji czy przedsięwzięcia stricte artystyczne, to nie ma wstydu. No, nie wiem – stwierdziła. I dodała: – Ja jestem daleka od całkowitego potępienia. Być może ci aktorzy to ludzie, którzy mają dokładnie takie poglądy, wierzą w to i to jest ich świat, ich cel, ich przyszłość.
Janda dodała też, że woli nie mieszać się w spór, gdyż "przeżyła przecież jeden bojkot". – Wiem, co to znaczyło. Szczególnie dla młodych pokoleń. Dla tych, którzy wchodzili w zawodowe życie" – wyznała. Aktorka podkreśliła również, że ostatnio "nie oddała nawet swojej piosenki do telewizji, ponieważ nie chce się tam, że tak powiem, w to mieszać".
źródło: Gazeta Wyborcza