Szykuje się nowa afera w obozie władzy. Na celowniku Jaki i... telefonia dla więźniów

Ola Gersz
Portal OKO.press w środowy wieczór zapowiedział ujawnienie kulis budowy telefonii dla więźniów, która była flagową inicjatywą byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego i która nigdy nie powstała. PiS powinno przygotować się na kolejną potężną aferę?
Patryk Jaki był wiceministrem sprawiedliwości. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Patryk Jaki obecnie reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość w Parlamencie Europejskim, w którym często jest o nim głośno. Przed karierą w Brukseli polityk był jednak w latach 2015-2019 wiceministrem w Ministerstwie Sprawiedliwości. To właśnie tego okresu ma najprawdopodobniej dotyczyć afera, którą w w czwartek ma ujawnić portal OKO.press. "Już jutro ujawnimy jak ludzie Patryka Jakiego budowali telefonię dla więźniów, która nigdy nie powstała. I kto na tym zarobił" – poinformował portal na Twitterze. Jaki, który w listopadzie obronił doktorat o Służbie Więziennej w Systemie Bezpieczeństwa RP, często jest krytykowany za stan polskiego więziennictwa. Polityk przekonywał wcześniej między innymi, że jego program "Praca dla więźniów" był "strzałem w dziesiątkę". Zupełnie co innego wykazała w grudniowym raporcie Najwyższa Izba Kontroli. W 27 przypadkach stwierdzono, że w ramach programu pracowała mała liczba więźniów.


Były wiceminister sprawiedliwości odpierał jednak zarzuty NIK, twierdząc, że za nieprawidłowości w poszczególnych zakładach karnych nie odpowiada. "Minister nie zajmuje się inwestycjami w zakładzie karnym x" – napisał Patryk Jaki na Twitterze. Inne nieprawidłowości w raporcie NIK dotyczyły między innymi nawet 10-krotnie zaniżanych stawek czynszów, co mogło kosztować Skarb Państwa dziesiątki milionów złotych.