Północne Włochy odcięte od świata. Władze przez koronawirusa zamykają nie tylko szkoły
Włoskie władze wprowadziły w sobotę dekret, na mocy którego cała Lombardia oraz północne prowincje stają się "czerwonymi strefami". Wszystko przez koronawirusa. Wydzielonych obszarów nie można ani opuścić, ani wjechać do nich. Zamykane są w nich ośrodki kultury i sportu. A to nie wszystkie obostrzenia.
Według danych Ministerstwa Zdrowia w piątek rano całkowita liczba zdiagnozowanych przypadków zakażenia wynosiła 3 858, a zgonów – 148. Dziennie przybywa kilkaset pozytywnych wyników testów. Bilans na tę chwilę: 233 osoby zmarły, liczba zakażonych
wzrosła do 5 883.
Czytaj także: Koronawirus zamienił ten kraj w twierdzę. Włoch opowiada, jak żyje się w czerwonej strefie
Dekret ustanawia zamknięcie do odwołania wszystkich siłowni, basenów i centrów odnowy biologicznej w wyżej wymienionych obszarach. Ponadto nieczynne mają być muzea, centra kultury i ośrodki narciarskie.
W strefach nie będą również do 3 kwietnia funkcjonowały szkoły. Zawieszone zostają także m.in. ceremonie cywilne i religijne, w tym pogrzebowe. Włoski rząd zawiesił także urlopy dla całego personelu medycznego.
Czytaj także: Moskwa może zostać zamknięta. Rosja szykuje się na walkę z koronawirusem
źródło: "La Repubblica"