Abp Depo nie widzi koronawirusa jako największego zagrożenia. "Większe to ideologia gender"

Ola Gersz
Metropolita częstochowski abp Wacław Depo stwierdził w najnowszym wywiadzie, że w zwalczeniu epidemii koronawirusa trzeba "zacząć od Boga". Skrytykował również apele, aby zamknąć kościoły czy odwołać pielgrzymki na Jasną Górę. Hierarcha wymienił również zagrożenia, które są większe niż koronawirus. Wśród nich jest "ideologia gender",
Abp. Depo radzi podczas epidemii koronawirusa oddać się Bogu Fot. Grzegorz Skowronek/Agencja Gazeta
Mimo że z powodu koronawirusa zamknięto do odwołania szkoły, przedszkola, uniwersytety oraz instytucje kultury, we wtorek przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zaapelował do wszystkich parafii w Polsce o zwiększenie liczby niedzielnych mszy w kościołach. Jednorazowo w liturgiach mogłaby wtedy uczestniczyć liczba wiernych odpowiednia do wytycznych służb sanitarnych. "Jest niewyobrażalne, abyśmy nie modlili się w naszych kościołach" – napisał abp Gądecki.

O nieograniczaniu działalności kościołów z powodu koronawirusa mówił również w wywiadzie dla "Niedzieli TV" metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Jak stwierdził duchowny, koronawirus to jedynie "inna odmiana grypy, na którą co zima chorują miliony ludzi". Nazwał również SARS-CoV-2 "jednym z zagrożeń, ale nie najważniejszym". Jakie są te inne, ważniejsze zagrożenia? Zdaniem apb Depo to m.in. wojna w Syrii i na Ukrainie oraz... ideologia gender. Metropolita Częstochowski powiedział również, że – mimo że lęk jest uzasadniony – do koronawirusa "trzeba bardziej podejść od strony naszej ufnej modlitwy do Boga, którą zanosimy, niż widzieć to tylko i wyłącznie w zagrożeniach epidemiologicznych". – Trzeba zacząć od Boga, a wtedy zagrożenia będą oddalone – podkreślił.


– Stawiamy pytanie nie panu Bogu, ale uczonym, czy znajdą szczepionkę, kiedy ona będzie, czy od razu zacznie nas ratować. Szukamy takiej samowystarczalności, żeby zahamować ten proces epidemiologiczny, a mało odnosimy do Pana Boga, skoro nieraz mówimy o takim czy innym zatrzymaniu praktyk religijnych, chociażby poprzez zamknięte kościoły – mówi hierarcha. Zamykanie świątyń apb Depo nazwał "drogą niezbyt właściwą". Wcześniej Komisja Maryjna w Episkopacie, której przewodniczącym jest arcybiskup, zaapelowała do wiernych w całej Polsce, aby modlili się o zatrzymanie epidemii. Metropolita częstochowski nie zgodził się również, żeby podczas epidemii koronawirusa odwołać pielgrzymki na Jasną Górę. – Czy zablokować teraz drogi na Jasną Górę, bo masowe pielgrzymowanie jest niebezpieczne dla naszego zdrowia? To gdzie mamy pójść w zagrożeniach zdrowia i życia, jeśli nie przed oblicze Matki, która po swojemu kształtuje nasze dzieje – stwierdził apb Depo.

źródło: Niedziela TV