Boją się, że stracą 10 milionów turystów. Czy Tajlandia jest bezpieczna? Tak walczą z koronawirusem
Od kilku lat to jeden z popularnych kierunków wyjazdowych Polaków. Wielu Polaków spędzało tam też ostatnie ferie zimowe. Dziś w Tajlandii boją się najgorszego scenariusza - że przez koronawirusa mogą w tym roku stracić nawet 10 milionów turystów. Jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w tym kraju?
Na razie, w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku liczba turystów spadła w lutym o 44,3 proc. A z samych Chin aż o ponad 85 proc.
Czy podróż do Tajlandii jest bezpieczna?
Do 11 marca w Tajlandii potwierdzono 59 przypadków koronawirusa. Jedna osoba zmarła. Ministerstwo Zdrowia Tajlandii podaje też, że 33 osoby w pełni wyzdrowiały, pozostałe przebywają w szpitalach.
Zachorowało też dwóch dwóch pracowników lotniska Suvarnabhumi w Bangkoku. Obaj mieli kontakt z pasażerami, dotykali m.in. paszportów.
Jak Tajlandia walczy z koronawirusem
Z powodu koronawirusa nie ma zakazu podróży do tego kraju. Ale niektórzy muszą liczyć się z utrudnieniami. Na lotniskach przywrócono obowiązek wizowy dla obywateli trzech państw: Włoch, Korei Południowej i Hongkongu.
Tajlandia ogłosiła też, że przestanie wydawać wizy na granicy obywatelom 19 krajów: Bułgarii, Bhutanu, Chin, Tajwanu, Cypru, Etiopii, Fidżi, Gruzji, Indii, Kazachstanu, Malty, Meksyku, Nauru, Papui Nowej Gwinei, Rumunii, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Uzbekistanu i Vanuatu.
Dotychczas mogli otrzymać wizę na lotnisku. Kosztowała ok. 60 dolarów i zezwalała na 15-dniowy pobyt w tym kraju.
Teraz turyści będą musieli ubiegać się o wizy w placówkach dyplomatycznych Tajlandii. A także, jak podaje "South China Morning Post", przedstawić zaświadczenie, że nie są zakażeni koronawirusem.
Polacy nie potrzebują wiz do Tajlandii, jeśli ich pobyt nie będzie dłuższy niż 30 dni.
Czytaj także: Czy do Tajlandii potrzeba wizy? Oto, jakie dokumenty trzeba mieć ze sobą przy wjeździe do kraju
Czy jest kwarantanna
Turyści, którzy byli w Korei Południowej, Chinach, Makau, Hongkongu, we Włoszech lub w Iranie, mają zaleconą 14-dniową kwarantanną w hotelu lub innym miejscu noclegu. Nie jest ona obowiązkowa. Dotyczy to również turystów, którzy podróżowali przez te kraje tranzytem.
Według mediów, mają oni przekazać władzom dokładne dane hotelu lub innego miejsca pobytu.
Wyjątkiem jest popularny Phuket. Tu gubernator zarządził przymusową kwarantannę dla osób, które przybyły z Korei Pd.