Weinstein w końcu usłyszał wyrok. Producent filmowy trafi za kratki na długie lata
Producent filmowy Harvey Weinstein w końcu usłyszał wyrok. Sąd skazał go na 23 lata więzienia za gwałt w 2013 roku na wówczas początkującej aktorce Jessice Mann oraz wymuszenie w 2006 r. aktu seksualnego na asystentce Mimi Haley. Wyrok nie jest prawomocny.
Były producent filmowy ma teraz 30 dni na złożenie odpowiednich dokumentów, jeśli będzie chciał odwołać się od wyroku. Weinstein miał szczęście, bo przysięgli uniewinnili go z dwóch najcięższych zarzutów – drapieżnych napaści seksualnych. Za nie groziło mu dożywocie.
Czytaj także: Harvey Weinstein trafił do szpitala. Został przewieziony tam od razu po usłyszeniu wyroku
Przypomnijmy, że proces Harveya Weinsteina zaczął się ponad dwa lata temu. Przesłuchania trwały pięć dni. W sądzie zeznawało przeciwko niemu sześć kobiet. Samo postawienie go w stan oskarżenia sprawiło, że początkowo aktorki, a potem inne kobiety na całym świecie wyszły z cienia i odważyły się mówić o swoich prześladowcach seksualnych. To rozpoczęło ruch społeczny MeToo oraz zapoczątkowało koniec kariery Weinsteina.
źródło: "The New York Times"