"Z żenadą obserwowałem ryczącą ze śmiechu widownię". Mann skrytykował skecz polskiego kabaretu
Po odejściu z Trójki Wojciech Mann założył profile w mediach społecznościowych, co bardzo ucieszyło jego fanów. Nie unika w nich stanowczych opinii. W najnowszym poście na Facebooku dziennikarz skrytykował skecz polskiego kabaretu, w którym śmiano się z osoby cierpiącej na Zespół Tourette'a.
Mann, który po odejściu z Trójki założył profile w mediach społecznościowych, napisał właśnie na Facebooku post, który wywołał szeroką dyskusję. Dziennikarz muzyczny opisał w nim swoją reakcję na kabaretowy skecz.
– Już jako młody człowiek interesowałem się szeroko rozumianą rozrywką z kabaretem włącznie. Normę wysokiej jakości poczucia humoru wyznaczali w moich oczach tacy mistrzowie jak Antoni Słonimski, Jeremi Przybora, Jerzy Dobrowolski, Edward Dziewoński czy Stanisław Tym" – zaczął post Mann.
"Z rosnącym zdumieniem i niedowierzaniem zobaczyłem skecz o zalotach rubasznego kawalera do panny chorej na zespół Tourette’a. Z jeszcze większą żenadą natomiast obserwowałem ryczącą ze śmiechu widownię" – pisał dziennikarz.
Zespół Tourette’a to wrodzone zaburzenie neurologiczne, które głównie charakteryzuje się występowaniem tików ruchowych i werbalnych. Cierpi na niego m.in. zwycięzca ostatniej edycji "Top Model" Dawid Woskanian czy piosenkarka Billie Eilish. "Jeżeli tak wyglądają współczesne normy żartu, to muszę ze smutkiem uświadomić sobie, że jestem już bardzo stary, zmurszały i nienowoczesny" – skomentował Mann oglądany skecz.