Niska frekwencja i strach w komisjach. Tak wyglądały niedzielne wybory uzupełniające
Rząd nie zrezygnował z organizacji wyborów uzupełniających i przedterminowych w kilku gminach w Polsce mimo obowiązującego stanu epidemii koronawirusa. Efekt? Niska frekwencja i strach po stronie członków komisji oraz samych wyborców – podaje TVN24.
To w tej gminie oraz w gminie Jarosław w województwie podkarpackim odbyły się w niedzielę przedterminowe wybory na wójtów. W czterech innych miejscowościach: Pątnów (województwo łódzkie), Strzelce Wielkie (woj. łódzkie), Smyków (woj. świętokrzyskie) i Biała Piska (woj. warmińsko-mazurskie) przeprowadzono wybory uzupełniające do rad gmin lub rad miejskich.
Czytaj także: Tu w niedzielę kilka tysięcy Polaków pójdzie głosować. To może być przestroga dla PiS
Ostateczna frekwencja nie jest jeszcze znana, ale według danych podawanych przez PKW w gminie Jarosław, gdzie wybierano wójta, o godzinie 18.00 wyniosła ona 28 proc. W innych gminach frekwencja była niższa, oscylowała w granicach 6-8 proc. Strach przed koronawirusem dał znać o sobie wyborcom.
źródło: TVN24