Influencerka, która walczy z koronawirusem. Chiara Ferragni to włoska bohaterka czasów pandemii
Jedna z najsłynniejszych influencerek na świecie, 19 milionów obserwujących na Instagramie i miliony na koncie. Włoszka Chiara Ferragni mogła podczas pandemii koronawirusa milczeć, bo sama jest w dobrej sytuacji: ona i jej rodzina są zdrowi, a na zarobki też nie narzeka. Ale postanowiła działać. Ona i jej mąż, raper Fedez, dwoją się i troją, by pomóc walczącym z wirusem Włochom. Dzięki ich zbiórce internetowej udało się zebrać ponad 4 miliony euro i otworzyć nowy oddział intensywnej terapii w szpitalu w Mediolanie. A to nie wszystko.
Ciężko jest szczególnie w Lombardii, jednym z regionów najbardziej dotkniętych epidemią. To właśnie w stolicy Lombardii, Mediolanie, przebywa obecnie Chiara Ferragni – 32-letnia włoska blogerka modowa i bizneswoman, jedna z najsłynniejszych influencerów na świecie (19 milionów obserwujących na Instagramie) i milionerka.
Chiara Ferragni pomaga podczas pandemii
Ferragni jest jedną z wielu influencerów i celebrytów, którzy w mediach społecznościowych publicznie mówią o pandemii koronawirusa i apelują do fanów o przestrzeganie środków bezpieczeństwa oraz zostaniu w domach. Kiedy sytuacja we Włoszech zaczęła przypominać tę w Chinach, influncerka przestrzegała swoich obserwatorów za granicy, aby nie brali przykładów z Włochów i nie lekceważyli zagrożenia. Bo może być za późno.
"Obecnie wszyscy jesteśmy na kwarantannie, tak samo, jak w ostatnich miesiącach niektóre miasta w Chinach" – pisała na Instagramie z Mediolanu 11 marca. "Proszę was, rozpowszechniajcie informacje [o koronawirusie] i zrozumcie, że to nie jest zwykła grypa, ale coś znacznie groźniejszego dla nas wszystkich. W tym krytycznym czasie wychodźcie z domu najrzadziej, jak to tylko możliwe. I jeśli możecie, pomagajcie poprzez ostrzeganie innych i wspieranie szpitali" – apelowała Ferragni.
Ferragni podkreśliła również, że kluczowa jest obecnie solidarność. "Proszę, zjednoczmy się w tej walce i nie rozpowszechniajmy fałszywych informacji. Kiedy masz głos, ponosisz za niego olbrzymią odpowiedzialność. Robię, co mogę, żeby pomóc mojemu krajowi i czynię to, co jest najlepsze dla moich rodaków, bo czuję się za to odpowiedzialna. Proszę, róbcie to samo" – zakończyła swój apel Ferragni.
Zbiórka Chiary Ferragni
8 marca Ferragni i Fedez nagrali filmik na własnej kanapie, na której ogłosili, że rozpoczynają internetową zbiórkę na GoFundMe. – Wzmocnijmy intensywną terapię! Postanowiliśmy uruchomić zbiórkę pieniędzy na rzecz szpitala San Raffaele w celu stworzenia nowych łóżek na oddziale intensywnej terapii. Jest to niezbędne do stawienia czoła ciężkim przypadkom zakażenia koronawirusem. Przekażcie, ile możecie – mówiła Ferragni wraz z mężem do milionów swoich fanów.
Na tym jednak bizneswoman i raper nie poprzestają. Wciąż apelują o kolejne datki. Mają nadzieję, że w San Raffaele uda się otworzyć kolejne oddziały. – "Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest jedność w tej ciężkiej batalii" – apelował Fedez na Instagramie.
Włosi na kwaranntanie
The Ferragzez pomagają nie tylko finansowo. Zamknięci w Mediolanie starają się również wesprzeć na duchu odizolowanych od świata zewnętrznego Włochów. Oboje biorą czynny udział w popularnej akcji w kraju, w ramach której codziennie o godzinie 18 Włosi wychodzą na balkony i otwierają okna, aby pośpiewać i posłuchać muzyki.
Wpływowe małżeństwo poszło jednak o krok dalej. Postanowili prosić o pomoc znanych muzyków – łączą się z nimi przez internet, wokaliści śpiewają swoje utwory, a wszystko idzie przez okno w świat dzięki muzycznemu sprzętowi Fedeza. Furorę w internecie zrobił domowy występ Andrei Boccellego, który zaśpiewał m.in. swój przebój "Con te partiro". "Wzruszyłem się!", "Kocham Was za to, co robicie", "Jesteście wspaniali" – pisali wzruszeni internauci.