PiS pod osłoną nocy zmienia kodeks wyborczy. To ma być element tarczy antykryzysowej
Na zaledwie 42 dni przed wyborami prezydenckimi Prawo i Sprawiedliwość zmienia Kodeks wyborczy. Sejm w nocnym głosowaniu wprowadził m.in. o korespondencyjne głosowanie dla osób po 60. roku życia oraz tych, którzy 10 maja będą przebywać w kwarantannie.
"PiS w nocy wprowadza głosowanie korespondencyjne, które wcześniej wyrzucił. Wprowadzają poprawką klubową w 2 czytaniu, wbrew regulaminowi Sejmu. Na siłę chcą robić wybory w maju" - pisał o 2.00 w nocy poseł PO Robert Kropiwnicki.
Opozycja przypominała, że w przeszłości Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż nie można wprowadzać zmian w Kodeksie wyborczym na 6 miesięcy przed rozpoczęciem pierwszych procedur wyborczych. Tymczasem do 10 maja zostało mniej niż półtora miesiąca.
Za ustawą głosowało 343 posłów, przeciw było 73, od głosu wstrzymało się 19. Tuż przed głosowaniem nad całością ustawy premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że liczy się każda godzina i zaapelował do marszałka Senatu, by zwołał posiedzenie izby wyższej jeszcze w sobotę. - Od uchwalenia tej tarczy zależy ile przedsiębiorstw będzie w stanie ocalić swój biznes - podkreślał Morawiecki.