Listonosze oburzeni ulotkami o wyborach. "Wiele niecenzuralnych słów ciśnie się na usta"
Wrocławscy listonosze muszą wrzucać do skrzynek Polaków informacje o wyborach, które mają się odbyć 10 maja, mimo postępujące w kraju epidemii koronawirusa. Są oburzeni. Poczta Polska tłumaczy, że "ulotki dotyczące wyborów standardowo dostarczane są przed każdymi wyborami w całym kraju".
Tymczasem listonosze we Wrocławiu muszą roznosić ulotki o wyborach. Znajdują się na nich najważniejsze informacje dotyczące głosowania, w tym dokładny instruktaż oddania głos. Nie kryją oburzenia. "Dostaliśmy do rozniesienia takie ulotki do wszystkich mieszkańców. Wiele niecenzuralnych słów ciśnie się na usta. Wybory za wszelką cenę, kosztem zdrowia i życia nas wszystkich! Aż słów brakuje..." – czytamy w poście na Facebooku na grupie Listonosze Polska.
– Obecnie mamy zawarte umowy z Delegaturami Krajowych Biur Wyborczych na dystrybucję druków, nie wszystkie Delegatury przystąpiły już do ich nadań – dodaje Siwek i zaznacza, że "przewidywany umową czas na realizację zlecenia to dwa tygodnie od dnia ich przekazania".
– Druki będą sukcesywnie doręczane przez listonoszy do skrzynek odbiorczych tak jak w przypadku innych przesyłek tego rodzaju. W przypadku zmiany decyzji zleceniodawcy dystrybucja druków może zostać wstrzymana – mówi rzeczniczka Poczty Polskiej w rozmowie z Gazeta.pl.
źródło: Gazeta.pl