Grodzki odpowiedział na apel Witek ws. głosowania korespondencyjnego. "To lekceważące"

Adam Nowiński
Elżbieta Witek w swoim wtorkowym orędziu zaapelowała do Tomasza Grodzkiego, żeby Senat zajął się jak najszybciej projektem zmian w kodeksie wyborczym. Wprowadza on m.in. głosowanie korespondencyjne, które umożliwiłoby PiS przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju. Marszałek Senatu odniósł się do słów Witek w mediach społecznościowych. Stwierdził, że jego izba nie jest "maszynką do głosowania".
Tomasz Grodzki odpowiedział na apel Elżbiety Witek. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"W dniu, w którym Sejm odrzuca nasze poprawki o powszechnych testach na koronawirusa, o dodatkach dla służby zdrowia i pomocy dla przedsiębiorców, ponowne wrzucanie tematu zmian w prawie wyborczym i oczekiwanie od Senatu, że będzie maszynką do głosowania, jest po prostu lekceważące" – napisał na Twitterze marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Tak odpowiedział na apel Elżbiety Witek o jak najszybsze procedowanie przez izbę wyższą projektu ustawy PiS ws. głosowania korespondencyjnego. Przypomnijmy, że we wtorek marszałek Sejmu wygłosiła orędzie do narodu, w którym usprawiedliwiała decyzję PiS, które nadal obstaje za organizacją wyborów prezydenckich 10 maja. Mówiła o "poszanowaniu ładu konstytucyjnego". Nawiązała też do najnowszego pomysłu jej partii – głosowania korespondencyjnego.


– Wybory muszą odbyć się bezpiecznie i bez jakiegokolwiek zagrożenia dla Polaków. Takim sposobem jest głosowanie korespondencyjne. Wprowadzane obecnie w wielu miejscach na świecie, gdzie mimo pandemii odbywają się wybory. Projekt odpowiednich przepisów w tej sprawie jest już w Sejmie – tłumaczyła marszałek w orędziu.

Tak naprawdę, żeby założenie Witek odnośnie bezpieczeństwa wyborów w maju się sprawdziło, epidemia musiałaby wyhamować. Tymczasem jednak ona stale przyspiesza. Rosnącą statystykę nie pomaga opanować nawet znikoma liczba przeprowadzanych testów. Tylko w ciągu ostatniej doby wykryto 256 przypadków zakażenia koronawirusem. Razem potwierdzono ich już 2311, a liczba ta cały czas rośnie.

Czytaj także: Kolejna ofiara i nowe przypadki koronawirusa. W Warszawie zmarł 37-latek