Grodzki odpowiedział na apel Witek ws. głosowania korespondencyjnego. "To lekceważące"
Elżbieta Witek w swoim wtorkowym orędziu zaapelowała do Tomasza Grodzkiego, żeby Senat zajął się jak najszybciej projektem zmian w kodeksie wyborczym. Wprowadza on m.in. głosowanie korespondencyjne, które umożliwiłoby PiS przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju. Marszałek Senatu odniósł się do słów Witek w mediach społecznościowych. Stwierdził, że jego izba nie jest "maszynką do głosowania".
– Wybory muszą odbyć się bezpiecznie i bez jakiegokolwiek zagrożenia dla Polaków. Takim sposobem jest głosowanie korespondencyjne. Wprowadzane obecnie w wielu miejscach na świecie, gdzie mimo pandemii odbywają się wybory. Projekt odpowiednich przepisów w tej sprawie jest już w Sejmie – tłumaczyła marszałek w orędziu.
Tak naprawdę, żeby założenie Witek odnośnie bezpieczeństwa wyborów w maju się sprawdziło, epidemia musiałaby wyhamować. Tymczasem jednak ona stale przyspiesza. Rosnącą statystykę nie pomaga opanować nawet znikoma liczba przeprowadzanych testów. Tylko w ciągu ostatniej doby wykryto 256 przypadków zakażenia koronawirusem. Razem potwierdzono ich już 2311, a liczba ta cały czas rośnie.
Czytaj także: Kolejna ofiara i nowe przypadki koronawirusa. W Warszawie zmarł 37-latek