To najgorszy dzień w Wielkiej Brytanii od początku epidemii koronawirusa
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby odnotowano aż 563 zgony, a łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa zwiększyła się do 2353. Boris Johnson nie ukrywa, że to smutny dzień dla całego narodu brytyjskiego. Premier uspokoił jednak swoich rodaków.
Szef brytyjskiego rządu, który sam jest nosicielem wirusa, podkreślił, że w tym momencie epidemii najważniejszą rzeczą jest przebadanie wszystkich osób cierpiących na Covid-19, a także ich izolacja. – Jak zresztą powtarzam od tygodni, to jest jedyna droga. W ten sposób rozwikłamy zagadkę koronawirusa i ją ostatecznie pokonamy – dodał. Dotychczas testy wykazały wynik pozytywny u 29 474 osób.
Poprzednim najgorszych dniem podczas epidemii w Wielkiej Brytanii był poniedziałek 30 marca. Wtedy na wyspach zmarło 381 osób.
Według "The Sun" książę William miał podczas wizyty w call center National Health Service (publicznej służby zdrowia) w Londynie przyznać się, że chciałby wrócić do lotnictwa. "William poważnie rozważa powrót do NHS w roli pilota helikoptera medycznego, aby pomóc w walce z pandemią" – czytamy w tabloidzie.
"Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Wielka Brytania robi co może i chciałby mieć w tym swój udział" – napisała gazeta.