Polacy ruszyli na zakupy świąteczne. Przed marketami ogromne kolejki, w sklepach kłótnie

Ola Gersz
Do Wielkanocy zostało już tylko kilka dni. Polacy zaczęli już więc robić zakupy świąteczne. Te są znacznie utrudnione z powodu nowych obostrzeń. Rezultat to ogromne kolejki przed marketami i chaos w sklepach.
Tłumy ludzi ruszyło na zakupy świąteczne Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta
1 kwietnia w życie weszły nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Niektóre zakazy, jak ten wchodzenia do lasu, wywołały spore kontrowersje. Wprowadzono również nowe zasady dotyczące robienia zakupów. "Do każdego sklepu (zarówno małego, jak i wielkopowierzchniowego), a także do każdego lokalu usługowego może wejść maksymalnie tyle osób, ile wynosi liczba wszystkich kas lub punktów płatniczych pomnożona przez 3. To znaczy, że jeśli w sklepie jest 5 kas, to w jednym momencie na terenie sklepu może przebywać 15 klientów" – czytamy w rządowych serwisach. Oprócz tego w godzinach 10-12 zakupy mogą robić tylko osoby powyżej 65 roku życia.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta
Obostrzenie nie odstraszyło ludzi przed chodzeniem do sklepów, wywołało jednak spore zamieszanie. Polacy tłumnie jeżdżą już na świąteczne zakupy, co skutkuje olbrzymi kolejkami przed marketami. Szczególne oblężenie sklepy przeżywały w sobotę. Klienci ustawiali się przed drzwiami już od wczesnych godzin porannych.


Zdjęcie liczącej około 70 osób kolejki do Auchan na ulicy Modlińskiej w Warszawie zrobił nasz czytelnik Jerzy Węglarz. "To było dziś koło godziny 7:10. Do sklepu może wejść na raz 155 osób. Rodzice czekali w kolejce ponad godzinę" – opowiada córka pana Jerzego, Magda.
Fot. czytelnik Jerzy Węglarz
Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", na porządku dziennym są także kłótnie klientów. "Obostrzenia powodują, że każda placówka handlowa może przyjąć o połowę mniej klientów. Np. w Lidlu na raz może być 18 osób. Ludzie, stojąc w kolejce, się kłócą. Zazwyczaj pada: pan tu nie stał!" – pisze gazeta.

Z powodu nowych obostrzeń i zbliżających się świąt wiele sklepów wydłużyło godziny otwarcia do godziny 24. Sieciówki Lidl i Biedronka są z kolei czynne całą dobę. Ma to zachęcić klientów do robienia zakupów w różnych godzinach i zmniejszyć tłumy oraz kolejki. Ten weekend będzie jednak szczególnie trudny w supermarketach – w niedzielę, 5 kwietnia, przypada bowiem niedziela handlowa. źródło: wyborcza.pl