Kandydatura Marka Jakubiaka zagrożona? PKW ma wątpliwości ws. podpisów poparcia

Ola Gersz
Błyskawiczne zebranie podpisów przez Marka Jakubiaka z Federacji dla Rzeczypospolitej zaskoczyło wielu Polaków. Teraz Roman Giertych przedstawił fragment pisma, które otrzymał od PKW. Wynika z niego, że podpisy pod kandydaturą Jakubiaka zostaną zgłoszone do... Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podpisy pod kandydaturą Marka Jakubiaka zostaną zgłoszone do prokuratury. Mogło dojść do nieprawidłowości Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Marek Jakubiak, który w grudniu założył partię Federacja dla Rzeczypospolitej, jeszcze niedawno alarmował PKW o trudnościach w zbieraniu podpisów poparcia w czasie pandemii koronawirusa. Apelował do Andrzeja Dudy o przełożenie wyborów prezydenckich, po czym dzień później okazało się, że polityk… sam zebrał już ponad 100 tys. podpisów, potrzebnych do rejestracji swojej kandydatury. Wzbudziło to wśród wielu wątpliwości, jak politykowi wcześniej znanemu z Kukiz'15 i Konfederacji, udało się dokonać tego w takim tempie.

W środę po południu Roman Giertych poinformował na Twitterze, że otrzymał pismo z Państwowej Komisji Wyborczej. Dotyczy ona właśnie kandydatury Marka Jakubiaka w wyborach prezydenckich. Okazało się, że mogło dojść do... nieprawidłowości. "Państwowa Komisja Wyborcza informuje, że m.in. podpisy popierające zgłoszenie kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Marka Jakubiaka, dołączone do zawiadomienia o utworzeniu Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zostaną przekazane Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku ze stwierdzonymi wątpliwościami co do ich prawidłowości" – zacytował fragment pisma z PKW Giertych.


Tymczasem nadal kontrowersje budzi data wyborów zaplanowana na 10 maja. PiS upiera się, żeby nie przekładać terminu głosowania ze względu na epidemię koronawirusa. Tegoroczne wybory prezydenckie miałyby odbyć się w formie korespondencyjnej, czemu sprzeciwiają się m.in. lekarze, a nawet członkowie rządu PiS, jak Jarosław Gowin.