Orlen da zniżkę na paliwo za walkę z epidemią... członkom WOT. O medykach nie pomyśleli

Zuzanna Tomaszewicz
Prezes zarządu PKN ORLEN Daniel Obajtek poinformował, że członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej na każdej stacji sieci będą mieli zagwarantowaną zniżkę na paliwo. O ulgach dla lekarzy i ratowników medycznych już nie wspomniał.
PKN Orlen da zniżki żołnierzom, a nie lekarzom. Fot. Twitter.com/DanielObajtek

Członkowie WOT bohaterami epidemii?

"Wojska Obrony Terytorialnej bardzo aktywnie wspierają Polaków w walce z koronawirusem, dlatego uruchomiliśmy specjalny program lojalnościowy, dzięki któremu Terytorialsi uzyskają zniżki na paliwo na stacjach PKN ORLEN" – czytamy na Twitterze Daniela Obajtka. Prezes Orlenu skwitował swój wpis słowami: "Tylko wspólnie możemy stawić czoło pandemii". Polacy już zdążyli wyrazić swój niesmak postem Obajtka, do którego zamieszono zdjęcie z szefem MON, czyli Mariuszem Błaszczakiem. "Czy ktoś może mnie oświecić, w jaki sposób oni nas aktywnie wspierają, bo nie zauważyłam? Ja widzę tylko poświęcenie służb medycznych i wielu prywatnych ludzi szyjących maseczki. Lekarze i pielęgniarki powinni dostać ta zniżkę" – napisała jedna z użytkowniczek Twittera.


Medycy to gorszy sort...

Przypomnijmy, że zwykli Polacy dosłownie prześcigają się w pomaganiu lokalnym i krajowym jednostkom medycznym, które walczą obecnie z pandemią koronawirusa i niedoborami sprzętu. Nie wszyscy jednak są tak dobroduszni. Jeden z ratowników medycznych w mediach społecznościowych nagłośnił, jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad traktuje załogę karetki, która na Podkarpaciu zabezpiecza autostradę A4.

Czytaj także: Obsługa An-225 w kombinezonach, Morawiecki nawet bez rękawiczek. Rząd znowu złamał zasady

"GDDKiA w Żyrakowie, a więc instytucja państwowa, zabroniła medykom korzystania z kuchni! Pracując jesteśmy pozbawieni możliwości skorzystania z kuchni, a więc przygotowania świeżego posiłku, a nawet skorzystania z lodówki, żeby przechować kanapki! Nie oczekujemy specjalnego traktowania, ale dostęp do lodówki okazuje się teraz nieosiągalnym luksusem... przykre" – podsumował medyk.