"Mogę to sobie wyobrazić". Kidawa-Błońska o nowej funkcji dla Gowina

Ola Gersz
Czy Jarosław Gowin zostanie marszałkiem Sejmu? Do ostatnich głośnych spekulacji odniosła się kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityczka stwierdziła, że może wyobrazić sobie taki scenariusz. Wyjawiła również, czego dotyczyło jej spotkanie z liderem Porozumienia.
Czy Jarosław Gowin zostanie marszałkiem Sejmu? Zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to niewykluczone Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Szef Porozumienia po tym, jak sprzeciwił się PiS w sprawie wyborów korespondencyjnych, podał się do dymisji z funkcji wicepremiera i ministra nauki. Na chwilę znalazł się w cieniu, po czym zaczął rozmawiać z przedstawicielami opozycji na temat możliwości kompromisu ws. wyborów. Polityk spotykał się m.in. z szefem PO Borysem Budką i liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Ostatnio pojawiły się jednak spekulacje, że Jarosław Gowin miałby zostać marszałkiem Sejmu. W sobotę pisał o tym, powołując się na nieoficjalne doniesienia, prawicowy portal wPolityce. "Wśród polityków krążą ciekawe plotki dotyczące próby przeprowadzenia zmiany na stanowisku marszałka Sejmu" – informowano. Gowin miałby nim zostać właśnie na mocy porozumienia z opozycją.


Na te spekulacje nerwowo zareagował wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który wymownie dał do zrozumienia, ile Jarosław Gowin znaczy w obozie władzy. "Elżbieta Witek jest marszałkiem Sejmu, a Jarosław Gowin aktualnie szeregowym posłem. Jeżeli ktoś w tzw. Porozumieniu uważa, że dla czyichś chorych ambicji Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na jakiekolwiek zmiany, to się myli" – napisał na Twitterze. Głos w sprawie zabrała również kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Na pytanie dziennikarza serwisu Wiadomo.co, czy wierzy, że Jarosław Gowin mógłby zostać marszałkiem Sejmu, odpowiedziała: "Mogę sobie to wyobrazić". Polityczka stwierdziła również, że "wymagałoby to żelaznej dyscypliny wszystkich posłów opozycji". – Czekamy na głosowanie – dodała.

Kidawa-Błońska powiedziała również, o czym rozmawiała z liderem Porozumienia na prywatnym spotkaniu. – Ta rozmowa dotyczyła możliwych sposobów, jak i kiedy przeprowadzić wybory w obecnej sytuacji. Wtedy były w zasadzie tylko dwa punkty wspólne: zgodziliśmy się z Jarosławem Gowinem, że wybory w maju nie mogą się odbyć i że powinna je organizować PKW. Dziś jednak sporna ustawa jest w Senacie i tam toczą się kolejne rozmowy – mówiła kandydatka na prezydenta.

źródło: Wiadomo.co