Niemiecki dziennik obnaża plany PiS. Wieszczy kryzys najgłębszy od 1989 roku

Łukasz Grzegorczyk
"Polska wkracza w najgłębszy kryzys polityczny po 1989 r." – czytamy na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Niemiecka gazeta zaznacza, że Jarosław Kaczyński chce zabezpieczyć swoją władzę – i to na czas nieokreślony.
Niemiecki dziennik pisze o nadciągającym kryzysie Polsce i obnaża plany PiS. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"W środku prawdopodobnie najgorszego kryzysu gospodarczego w Europie od dziesięcioleci Polska wkracza w najgłębszy kryzys polityczny od końca komunizmu w 1989 r." – czytamy w "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Autor komentarza Reinhard Veser zaznacza, że nie jest to skutkiem problemów społecznych wywołanych pandemią koronawirusa, ale "działaniami przywódców politycznych, którzy stawiają własną władzę ponad wszystko, co składa się na demokrację: praworządność, uczciwą polityczną konkurencję oraz szacunek dla odmiennych poglądów".

Dziennikarz nawiązuje do wszczętego przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce w związku z tzw. ustawą kagańcową. Jego zdaniem to nie wpłynie na to, że w przyszłym tygodniu "kraj ten stanie przed tragicznym wyborem". To nawiązanie do planowanego głosowania korespondencyjnego.


Czytaj także: W PiS widzą, jaki opór budzą majowe wybory. Ujawniono, że mają już plan awaryjny

"Albo (kraj – red.) doświadczy w maju wyborów prezydenckich przeprowadzonych w nieprawidłowych warunkach, albo buntownicy w obozie rządowym pozostaną nieugięci i zagłosują razem z opozycją przeciwko tej farsie. Wówczas jednak pojawi się niebezpieczeństwo, że Polska nie będzie mieć na razie zdolnego do działania rządu" – podkreśla niemiecki dziennik.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska uruchomiła procedurę o naruszenie unijnego prawa przeciw władzom Polski. Chodzi o przyjętą głosami posłów PiS tzw. ustawę kagańcową, która ogranicza niezależność polskich sędziów. W konsekwencji Polska znowu może stanąć przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w związku z łamaniem zasad praworządności.

Czytaj także: PiS znowu sprowadziło na Polskę kłopoty w UE. Uruchomiono procedurę o naruszenie prawa

Tymczasem rząd PiS za wszelką cenę chce zorganizować wybory prezydenckie w maju. Politycy z partii Jarosława Kaczyńskiego i sam prezes nie słuchają argumentów, że głosowanie w czasie epidemii COVID-19 może być zagrożeniem dla życia Polaków.

źródło: faz.net