Kim Dzong Un pojawił się publicznie. Świat zobaczył go pierwszy raz od ponad 20 dni

Ola Gersz
Kim Dzong Un żyje i ma się dobrze. Po ponad 20 dniach spekulacji o chorobie lub śmierci przywódcy Korei Północnej, agencja KCNA poinformowała, że Kim pojawił się na ceremonii otwarcia fabryki nawozów. Są również zdjęcia z wydarzenia.
Kim Dzong Un pojawił się publicznie po raz pierwszy od dawna Fot. Screen z YouTube / KBS News
Spekulacje na temat stanu zdrowia Kim Dzong Una trwały od ponad dwudziestu dni. Przywódca Korei Północnej po raz ostatni był pokazywany przez państwowe media 12 kwietnia, co wywołało szereg domysłów. Na temat stanu zdrowia dyktatora docierały sprzeczne komunikaty, a internet kipiał od teorii spiskowych.

Pojawiły się m.in. doniesienia, że Kim Dzong Un przeszedł operację serca, po której nie wrócił do zdrowia. Część mediów sugerowała, że przywódca Korei Północnej walczy o życie, pojawiły się także plotki o śmierci północnokoreańskiego lidera, które zdementowały władze Korei Południowej. Swoją cegiełkę dokładał również prezydent USA Donald Trump, który twierdził, że wie, w jakim stanie jest Kim, ale nie może o tym na razie mówić. W piątek Kim Dzong Un w końcu pokazał się jednak światu. Północnokoreańska agencja KCNA poinformowała, że w piątek przywódca wziął udział w ceremonii otwarcia fabryki nawozów w Sunchon. – Najwyższy przywódca KRLD Kim Dzong Un przeciął wstęgę podczas inauguracji działalności fabryki. (...) kiedy się pojawił, wszyscy obecni krzyknęli gromkie "hura" – relacjonowała KCNA, która opublikowała również zdjęcia z wydarzenia. W ceremonii Kimowi towarzyszyło kilka wysokich rangą północnokoreańskich urzędników, w tym jego siostra Kim Jo Dzong, o której mówi się, jako następczyni dyktaktora. Nagłego pojawienia się Kima nie chciał jednak komentować Donald Trump.


– Wolałbym jeszcze tego nie komentować. W odpowiednim czasie będziemy mieli coś do powiedzenia na ten temat – powiedział dziennikarzom amerykański prezydent.

źródło: BBC News