PiS przeszło do gróźb. Tak współpracownik Kaczyńskiego straszy posłów Porozumienia

Ola Gersz
Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski postawił ultimatum posłom Porozumienia Jarosława Gowina. Jeśli nie zagłosują oni w Sejmie za wyborami kopertowymi, będą musieli pożegnać się z klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczoną Prawicą.
PiS stawia ultimatium partii Porozumienie Jarosława Gowina Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
PiS wciąż walczy o możliwość przeprowadzenia wyborów kopertowych 10 maja, których los będzie się ważył w Sejmie najprawdopodobniej w czwartek. "Polska Times" ujawnila, że w poniedziałek, że partia rządząca kusi stołkami polityków opozycji – Konfederacji i Kukiz'15 – w nadziei, że ci zagłosują za wyborami pocztowymi.

W głosowaniu nad ustawą decydujący będzie głos posłów Porozumienia. Wciąż jednak nie wiadomo, jak zagłosują członkowie ugrupowania, którego lider Jarosław Gowin otwarcie sprzeciwił się idei wyborów podczas pandemii koronawirusa. – Dziś już chyba nikt w to nie wierzy.(...) Im bliżej 10 maja, tym dla wszystkich będzie oczywiste, że wyborów korespondencyjnych w tym terminie się nie da przeprowadzić – mówił polityk kilka dni temu. PiS jest już jednak przygotowane na "nieposłuszeństwo" Porozumienia. – Jeśli posłowie Porozumienia zagłosują w Sejmie przeciw ustawie o głosowaniu korespondencyjnym będą musieli opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczoną Prawicę – takie ultimatium postawił w rozmowie z PAP szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.


Przypomnijmy, że w poniedziałek trwały prace nad ustawą o wyborach pocztowych w trzech senackich komisjach: ustawodawczej, praw człowieka i samorządu terytorialnego. Podczas ich połączonych obrad senator PiS Marek Pęk złożył wniosek, aby ustawę o głosowaniu korespondencyjnym przyjąć bez żadnych poprawek. Tymczasem wszystkie trzy komisje wydały Senatowi rekomendację o odrzuceniu ustawy.