Ostatni krok do normalności – kiedy trzeci etap znoszenia ograniczeń? Odpowiedź nie jest prosta

Adam Nowiński
Od 4 maja możemy pójść na zakupy do galerii handlowej, zarezerwować nocleg w hotelu lub rozpocząć rehabilitację. Wszystko za sprawą wprowadzonego przez rząd drugiego etapu znoszenia ograniczeń pandemicznych. Dzięki niemu Polacy zaczerpnęli kolejnego powiewu wolności. Dlatego w sieci pojawia się coraz więcej pytań o to, kiedy możemy spodziewać się kolejnego etapu luzowania obostrzeń.
Polacy pytają o termin trzeciego etapu znoszenia ograniczeń. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta

Co możemy robić po II etapie znoszenia obostrzeń?


Przez koronawirusa polski rząd zabrał nam na pewien czas ogromną część swobód obywatelskich i teraz je po trochu oddaje. Od połowy kwietnia można korzystać z parków i lasów, a do sklepów i kościołów wpuszczane jest więcej osób. Ale prawdziwą zmianę przyniósł drugi etap, który wszedł w życie 4 i 6 maja.

Czytaj także: Co właściwie wolno od poniedziałku? Rząd zniósł część obostrzeń związanych z epidemią

Od 4 maja otwarto przede wszystkim galerie handlowe. Oczywiście obowiązuje w nich podobny rygor sanitarny jak w sklepach, czyli do poszczególnych butików i miejsc handlowych może wejść jedna osoba na 15 metrów kwadratowych powierzchni sklepowej. Ponadto w galeriach handlowych nadal nie działają obiekty usługowe, kina i strefy gastronomiczne.


Tego samego dnia uruchomiono także hotele, w których bardzo ograniczona została działalność restauracji i stref rekreacyjnych oraz biblioteki, muzea, galerie sztuki i centra rehabilitacji leczniczej. Z kolei 6 maja rząd zezwolił na wznowienie działalności żłobków i przedszkoli w określonym reżimie sanitarnym.

Czytaj także: Sklepy szykują się na otwarcia galerii. Klientów mają skusić gigantyczne obniżki

Co ma przynieść III etap znoszenia obostrzeń?


Najbardziej wyczekiwane przez Polaków jest przywrócenie wielu rodzajów usług, takich jak:

● zabiegi fryzjerskie

● zabiegi kosmetyczne

● gastronomia stacjonarna

● działalność punktów usługowych w galeriach handlowych.

Powyższe usługi zaczęłyby funkcjonować od momentu wprowadzenia w życie trzeciego etapu rządowego planu znoszenia obostrzeń epidemicznych. Rzecz jasna każda z nich musiałaby przestrzegać stosownych wytycznych jak obowiązkowe noszenie maseczek i rękawiczek, a w przypadku fryzjerów i kosmetyczek – każdorazową dezynfekcję sprzętów.

Gastronomia na pewno także musiałaby się liczyć z licznymi ograniczeniami, wśród których znalazłaby się z pewnością limitowana liczba gości przy stolikach oraz odpowiednie zabezpieczenia osobiste personelu. Ale zawsze lepsza jest jakakolwiek działalność niż jej brak, bo każdy dzień bez usług przynosi im straty i to ogromne.

Ogromne straty w usługach


Szacuje się, że przychody polskich restauracji spadły przez koronawirusa o 70-80 proc., mimo że potrawy można kupować na wynos, albo z dostawą do domu. Pozostałe usługi, które wymieniliśmy, w ogóle nie funkcjonują, więc nic nie zarabiają.

Odżył jedynie handel. W ostatnim tygodniu kwietnia zauważono, że Polacy znowu zaczęli więcej kupować i nie chodzi tylko o produkty spożywcze, bo w ich koszykach zagościło więcej artykułów przemysłowych i elektronicznych.

– W badanym tygodniu Nielsen zaobserwował pozytywne sygnały dotyczące danych sprzedażowych. Mówimy o tygodniu, który rozpoczął się 20 kwietnia, czyli w dniu kiedy zaczął obowiązywać pierwszy etap znoszenia ograniczeń dotyczących m.in. liczby osób w sklepach. Ta zmiana wyraźnie korzystnie wpłynęła na dynamikę koszyka. Dwucyfrowe wzrosty odnotowano w najważniejszych obszarach: w porównaniu do ubiegłego roku, ubiegłego tygodnia, w internecie i w sklepach stacjonarnych – czytamy w informacji prasowej firmy Nielsen.

Jeśli spojrzy się na kolejki przed marketami budowlanymi lub na tłumy w galeriach handlowych po wprowadzeniu II etapu znoszenia obostrzeń, to można domniemywać, że słupki w handlu podskoczą jeszcze bardziej.

Czytaj także: Gigantyczna kolejka przed Ikeą. Polacy ruszyli na zakupy po zniesieniu restrykcji

Trzeci etap może zostać zamrożony?


Gdy wszyscy zastanawiają się, kiedy rząd PiS zniesie resztę obostrzeń, minister zdrowia Łukasz Szumowski daje do zrozumienia, że to, co zostało dane, może zostać szybko zabrane.

– Duża część osób nie stosuje zaleceń, które wydajemy. Noszą maseczki na brodzie zamiast na nosie i ustach. To powoduje ryzyko zaprzepaszczenia tego, co wypracowaliśmy przez ten długi czas kwarantanny – powiedział szef resortu zdrowia w rozmowie z TVN24.

– Taśma może pójść do tyłu, a na pewno zatrzymać w przewijaniu do przodu. To znaczy, że kolejny etap luzowania obostrzeń może zostać zamrożony. Być może jakieś restrykcje w poruszaniu się mogą zostać wprowadzone – dodał.

Kiedy zaczną działać bary i restauracje?


Mimo gróźb ministra w mediach pojawiają się już pierwsze przecieki dotyczące zniesienia kolejnych obostrzeń. Jednym z gorących tematów są restauracje i bary. Rząd rozważa otwarcie restauracji 18 maja. Byłoby to jednak tylko częściowe otwarcie i pod paroma warunkami.

Przede wszystkim mogłyby one przyjmować klientów tylko w ogródkach. Te, które ich nie mają, pozostaną zamknięte. Drugim warunkiem będą odległości między stołami – muszą być od siebie oddalone o dwa metry. Ponadto wznowić działalność mogą te bary i restauracje, które mają obsługę kelnerską. Klient nie będzie mógł podejść do okienka czy baru, gdzie wydawane są posiłki. Oznacza to, że bary samoobsługowe pozostaną zamknięte.

Z kolei klient takiego baru lub restauracji będzie mógł siedzieć wyłącznie przy stoliku, ewentualnie pójść do łazienki. Nie będzie musiał mieć maseczki i rękawiczek. Nie będzie również konieczności badania temperatury. Oczywiście to tylko nieoficjalne ustalenia i wszystkie mogą się zmienić wraz z postępowaniem bądź cofaniem się pandemii koronawirusa.

Kiedy otworzą salony fryzjerskie?


To także jedna z ogromnych niewiadomych jeśli chodzi o luzowanie obostrzeń covidowych. Wcześniej mówiono o 4 lub 11 maja, ale już teraz wiemy, że te daty nie zostaną utrzymane. Wątpliwości w tej sprawie rozwiał podczas jednego z ostatnich wywiadów szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

– Pan premier prezentując zasady tego drugiego etapu odmrażania życia gospodarczego i społecznego, wyraźnie powiedział, że kolejny etap będzie możliwy najwcześniej po dwóch tygodniach, czyli po tym okresie, kiedy będziemy mogli przeprowadzić rzetelną ewaluację efektów teraz wprowadzanych rozluźnień – powiedział minister Dworczyk.

Dodał, że wśród nich będzie otwarcie m.in. salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Można się więc spodziewać, że wznowią one działalność 18 maja.

Kiedy zaczną działać baseny?


Tu niestety nie ma dobrych wiadomości. Pomimo apeli Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz instruktorów pływania z całej Polski do ministra zdrowia, na stronie resortu sportu nadal widnieje ten komunikat dot. wznowienia funkcjonowania basenów:

"W chwili obecnej nie ma takiej możliwości. W kolejnych etapach rozważane jest umożliwienie korzystania między innymi z pływalni. Terminy realizacji poszczególnych etapów są uzależnione od sytuacji epidemicznej".