Syn Zenka Martyniuka wyszedł z aresztu za kaucją. Rodzina zapłaciła niewielką sumę
Daniel Martyniuk wyszedł na wolność – donosi "Super Express". Syn króla disco polo trafił do aresztu na początku kwietnia. Miał opuścić areszt w piątek, ale rodzina wpłaciła 10 tysięcy złotych kaucji i od środy cieszy się życiem poza kratami.
Daniel Martyniuk trafił do aresztu po tym, jak usłyszał zarzut popełnienia trzech przestępstw dotyczących jeżdżenia samochodem bez prawa jazdy. Sąd, w obawie przed matactwem procesowym, zastosował wtedy tymczasowy środek zapobiegawczy.
Przypomnijmy, że syn Zenka Martyniuka wrócił niedawno zza granicy i musiał przejść obowiązkową 14-dniową kwarantannę. Mężczyzna tego nie zrobił, przez co naraził się na wizytę policjantów. Martyniuk zignorował jednak funkcjonariuszy.
We wtorek 7 kwietnia w nocy kamery zarejestrowały mężczyznę na stacji benzynowej. Policję powiadomił pracownik. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali Daniela M. i wystąpili z wnioskiem o tymczasowy areszt.
Śledczy ustalili, że trzykrotnie złamał trzyletni zakaz sądowy dotyczący kierowania pojazdami. Pierwszy raz miał miejsce w lipcu 2019 r., kolejne dwa przypadki dotyczyły ostatnich dni.
Żona Zenka Martyniuka - Danuta - uważa, że jej syn, który trafił na miesiąc do aresztu, nie zrobił nic złego, notorycznie łamiąc zasady kwarantanny. Broniła też syna w internecie obrażając internautów. Kazała im "pozamykać mordy".
Czytaj też: "To jest taka wioska, że sobie ludzie nie wyobrażacie". Syn Martyniuka obrzuca błotem rodzinny Białystok
źródło: se.pl