Ktoś podszywa się pod imperium Kaczyńskiego? Spółka Srebrna miała zlecić druk kart wyborczych

Łukasz Grzegorczyk
Wielkopolska drukarnia otrzymała zlecenie druku czterech tysięcy kart wyborczych. Widniały na nim nazwa spółki Srebrna i nazwisko Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych. Podobno ktoś się podszył pod spółkę i szefa resortu. Sprawa jest w prokuraturze – informuje TVN24.
Ktoś podszywa się pod imperium Kaczyńskiego? Spółka Srebrna miała zlecić druk kart wyborczych Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Chodzi o firmę Drukomat.pl, która przyjmuje zamówienia online. Zlecenie druku kart wyborczych dotarło do niej w tym tygodniu. Opłacono je przelewem BLIK. Jako zleceniodawca widniała na rachunku spółka Srebrna sp. z o.o. Odbiorcą był minister Jacek Sasin. Jak podaje TVN24, w Drukomacie uznano, że ktoś się podszywa pod Srebrną i szefa resortu aktywów państwowych.

Jeden z przedstawicieli firmy przyznał, że sprawę postanowiono skonsultować z prawnikami. Ostatecznie złożono zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Pile. Stacja TVN24 zapytała w Ministerstwie Aktywów Państwowych, czy Jacek Sasin rzeczywiście miał otrzymać kilka tysięcy kart wyborczych. – To jakiś absurd, nawet nie będę tego komentował – stwierdził jeden z jego współpracowników.


Spółka Srebrna częścią imperium PiS

Dodajmy, że spółka Srebrna to finansowe imperium budowane przez Jarosława Kaczyńskiego już od początku lat 90. We władzach spółki zasiadają zaufani ludzie prezesa PiS. O spółce zrobiło się głośno, kiedy "Gazeta Wyborcza" napisała o tzw. taśmach Kaczyńskiego, czyli planowanej budowie dwóch wieżowców w centrum Warszawy.

Czytaj także: Czym właściwie jest spółka Srebrna? Zaplecze finansowe PiS stworzone przez Kaczyńskiego warte jest fortunę

źródło: TVN24